Trudna droga do zdobywania punktów
Znalezienie się wysoko w rankingu sprawiło, że każde zwycięstwo z niżej notowanymi przeciwniczkami przynosi niewiele punktów. Przykładowo, za ostatnie triumfy w Lidze Narodów w Arlington nad Serbią (3:1), Koreą Południową (3:0) i Niemcami (3:0), polski zespół otrzymał łącznie jedynie 9,48 pkt. To mniej, niż otrzymały Tajlandki za jedno zwycięstwo (z Dominikaną), co pokazuje, jak trudno jest zdobywać punkty, będąc w czołówce.
W nadchodzącym meczu z drużyną z USA, która plasuje się tuż za Polską, nasze siatkarki mają szansę na znaczące zwiększenie swojego dorobku punktowego. Zwycięstwo 3:0 dałoby im prawie tyle samo oczek, co suma uzyskana w trzech poprzednich potyczkach.
Możliwość awansu na drugie miejsce w rankingu FIVB
Pokonanie Amerykanek bez straty seta zbliżyłoby Polskę do aktualnych wiceliderek - Brazylijek. Co więcej, w przypadku niekorzystnego wyniku Brazylii w ich ostatnim meczu turnieju (z Tajlandią), polskie siatkarki mogłyby nawet awansować na drugie miejsce w rankingu.
Należy jednak pamiętać, że porażka z drużyną USA nie tylko oddaliłaby Polskę od wiceliderek, ale również mogłaby spowodować spadek na czwarte miejsce w rankingu. Dlatego sobotni mecz będzie kluczowy dla pozycji Polski w światowym klasyfikacji siatkarek.
