Wprowadzenie jednej zmiany względem poprzedniego meczu
Po tygodniowej przerwie reprezentacja Polski, która dotychczas zajmowała pierwsze miejsce w rozgrywkach Ligi Narodów, powróciła do gry, mierząc się z silną drużyną Brazylii. Ten mecz był szczególnie ważny, ponieważ obie drużyny rywalizowały o czołowe pozycje w tabeli VNL. Polskie siatkarki przystępowały do meczu po zwycięstwie nad reprezentacją USA, co dodatkowo podnosiło stawkę spotkania.
Trener Stefano Lavarini zdecydował się na jedną zmianę w składzie w porównaniu do ostatniego meczu z Amerykankami w Arlington. Wystawienie Joanny Wołosz, Natalii Mędrzyk, Martyny Łukasik, Agnieszki Korneluk, Klaudii Alagierskiej, Aleksandry Szczygłowskiej oraz Magdaleny Stysiak miało zapewnić kontynuację zwycięskiej passy. Zmiana ta miała na celu wzmocnienie środka siatki, gdzie Alagierska otrzymała wsparcie od Korneluk zamiast Jurczyk.
Początkowe trudności i doskonały powrót
Początek meczu nie układał się po myśli polskich siatkarek, które szybko straciły kilka punktów. Brazylijki, wykorzystując swoje doświadczenie, szybko wyszły na prowadzenie, co postawiło Biało-Czerwone w trudnej sytuacji.
Brązowe medalistki poprzedniej edycji miały ogromne kłopoty z przyjęciem zagrywek Canarinhos.
Mimo początkowych problemów, reprezentacja Polski nie poddała się bez walki. Wprowadzenie na parkiet Martyny Czyrniańskiej oraz efektywne zagrywki Magdaleny Stysiak pozwoliły odwrócić losy seta. Dobra gra w obronie, zwłaszcza ze strony Aleksandry Szczygłowskiej, oraz as serwisowy Klaudii Alagierskiej zakończyły pierwszą odsłonę na korzyść Polski.
Walka do końca nie przyniosła zwycięstwa
Niestety, kolejne sety nie były już tak pomyślne dla polskiej drużyny. Brazylijki, pokazując dlaczego są uznawane za jedną z najlepszych drużyn na świecie, zdominowały grę, wygrywając kolejno trzy sety. Polskie siatkarki, pomimo chwilowych przebłysków dobrej gry, nie były w stanie równać się z przeciwnikiem.
Skutecznym blokiem i nieprzyjemną zagrywką Polki zbliżyły się do coraz częściej popełniających błędy Brazylijek.
Szybsze tempo drugiej rozgrywającej było najlepszym sposobem na waleczne Polki.
Ostatecznie, czwarty set przypieczętował porażkę Polski, kończąc ich serię ośmiu meczów bez porażki w VNL. Mimo przegranej, drużyna nadal zajmuje wysoką pozycję w tabeli i ma szansę na dalsze sukcesy w turnieju.
Kolejne mecze, w tym zbliżające się spotkanie z reprezentacją Dominikany, będą okazją do poprawy pozycji w tabeli i dalszej walki o czołowe miejsca. Trener Stefano Lavarini oraz jego podopieczne na pewno wyciągną wnioski z tego meczu i wrócą silniejsze, gotowe na nowe wyzwania w Lidze Narodów.
