W sobotę odbyła się konferencja, podczas której zainteresowani wyrazili swoje oburzenie. Dotyczy ono uroczystości odsłonięcia pomnika „Inki”, która odbyła się w miniony czwartek 1 marca.
- Pomnik zbudowano w ramach budżetu obywatelskiego, tymczasem wielu osób i organizacji, które znacząco pczyczyniły się do jego powstania w ogóle nie zaproszono - wskazuje Artur Kosicki, przewodniczący PiS w Białymstoku. - Z kolei ci, co byli na miejscu w ogóle nie mogli dostać się do pomnika i złożyć kwiatów w części oficjalnej uroczystości, ponieważ nie zostali wpuszczeni przez służby prezydenta.
Chodzi m. in. o przedstawicieli Fundacji „Patria Mater”, którzy byli zaangażowani w powstanie pomnika.
- Apeluję do Tadeusza Truskolaskiego prezydenta Białegostoku, popieranego w ostatnich wyborach przez PO aby jeśli ma choć trochę honoru i godności, przeprosił mieszkańców za zaistniałą sytuację - mówi przewodniczący.
Paweł Myszkowski, radny miejski z klubu PiS zapowiedział, że złoży w tej sprawie zapytanie do prezydenta.
Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Białymstoku. Białostocza...