Sprawa rodziny S. z Izdebek w pow. brzozowskim odbiła się kilka miesięcy temu głośnym echem w całej Polsce. W listopadzie ubiegłego roku zaginął 12-letni chłopiec. Był najstarszym z dziesięciorga dzieci. Przez dwa dni przeczesywano okolicę.
Akcja poszukiwawcza z udziałem kilkuset osób zakończyła się odnalezieniem 12-latka, w lesie, kilka kilometrów od miejsca zamieszkania.
Odnaleziono 12-letniego Daniela z Izdebek! [ZDJĘCIA, WIDEO]
Ale w tym czasie rodziną zainteresowała się prokuratura. Bowiem w trakcie rutynowych czynności, związanych ze zgłoszeniem zaginięcia, policjantki które przyjechały do domu rodziny nabrały podejrzeń, że mogło dojść do popełnienia przestępstwa na tle seksualnym, którego ofiarą mogła być jedna z młodszych sióstr chłopca.
Od razu zatrzymano ojca dzieci. Matka, ze względu na stan psychiczny, trafiła do szpitala. Dzieci przewieziono do ośrodka opiekuńczego. Przebywają tam do tej pory.
MATERIAŁ ARCHIWALNY: Odnaleziono poszukiwanego 12-latka. Pomógł sąsiad, który w lesie rozpoznał psa należącego do chłopca
Źródło:
TVN 24
Areszt dla ojca dzieci został przedłużony
Dochodzenie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Lublinie. Śledztwo jest wielowątkowe.
- Czyli zarówno w zakresie doprowadzenia małoletniej do innych czynności seksualnych, narażenia małoletniego na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia oraz niedopełnienia obowiązków przez pracowników opieki społecznej i kuratora
- informuje prokurator Agnieszka Kępka, rzecznik prasowy lubelskiej prokuratury.
Tymczasowy areszt wobec ojca dzieci został przedłużony. Mężczyźnie postawiono zarzut. Dotyczy dokonania innych czynności seksualnych. Prokuratura nie ujawnia szczegółów i dotychczasowych ustaleń śledztwa.
- Trwają czynności w sprawie - mówi prokurator Agnieszka Kępka. - Obecnie planowane jest uzupełnienie zarzutów podejrzanemu - dodaje.
Małżeństwo nie pracowało. Wielodzietna rodzina miała przydzielonego kuratora i asystenta. Zajmował się nią GOPS w Nozdrzcu. Czy robił to właściwie? Kontrolę działań podjętych przez jej pracowników zleciła wojewoda.
Działania pomocy społecznej były niewystarczające
Jak ustalono, działań tych w ciągu kilku lat było dużo, ale wobec problemów występujących w sytuacji rodziny okazały się niewystarczające i za mało radykalne. Zabrakło zdecydowanej reakcji na pewne sygnały. Pracownicy GOPS brali pod uwagę przede wszystkim "zatrzymanie" dzieci w rodzinie biologicznej.
- W wyniku kontroli przeprowadzonej w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Nozdrzcu całokształt działań podejmowanych przez pracowników ośrodka oceniono negatywnie w związku ze stwierdzeniem nieprawidłowości. Działania, które były podejmowane oceniono jako niewystarczające i nieadekwatne - podsumowuje Małgorzata Waksmundzka-Szarek, rzecznik prasowy Wojewody Podkarpackiego.
Wojewoda przesłała do kierownictwa GOPS protokół pokontrolny wraz z zaleceniami.
