Spis treści
Pakistańskie wojska uratowały 104 pasażerów z pociągu, który został zaatakowany przez rebeliantów w prowincji Beludżystan.
W rękach rebeliantów jest kilkaset osób
Los pozostałych pasażerów, wśród których było wielu pracowników służb bezpieczeństwa, nie jest znany, bo operację prowadzono w górzystym terenie.
Armia Wyzwolenia Beludżystanu (BLA), która wzięła odpowiedzialność za atak, podała, że ma w rękach 182 pracowników służb bezpieczeństwa jako zakładników. BLA od lat prowadzi walkę w Beludżystanie. Jest uznana jako organizacja terrorystyczna przez Pakistan, jak i Stany Zjednoczone.
„Uszkodzony pociąg nadal stoi, a uzbrojeni ludzie przetrzymują pasażerów” — mówił oficer policji Rana Dilawar.
Do akcji odbicia pasażerów skierowano siły specjalne i śmigłowce po tym, jak rebelianci urządzili zasadzkę na Jaffar Express jadący z Quetty do Peszawaru. Zdetonowali ładunki wybuchowe w dystrykcie Bolan, aby zmusić pociąg do zatrzymania się w tunelu.
Kobiety i dzieci jako żywe tarcze
Napastnicy wykorzystali kobiety i dzieci jako żywe tarcze podczas walk z siłami porządkowymi. Shahid Rind, rzecznik władz Beludżystanu, opisał atak jako „akt terroryzmu”. Dodał, że były problemy z dotarciem w górach do rannych.
16 bojowników zabito, gdy siły bezpieczeństwa zaatakowały. Liczba ofiar cywilnych nie jest znana, mówi się o kilkunastu osobach, w tym maszynisty pociągu i personelu ochrony.
Jeeyand Baloch, rzecznik BLA, mówi. że grupa była gotowa uwolnić cywilów, jeśli rząd by wypuścił uwięzionych bojowników. Pakistan odrzucił żądania.
W chwili ataku w wagonach Jaffar Express było prawie 500 pasażerów. Wśród uratowanych osób było 31 kobiet i 15 dzieci.
