Alarm ogłoszono najpierw na plaży Melenara na wschodnim wybrzeżu Gran Canarii. Szybko zakaz kąpieli rozszerzono na dwie kolejne plaże. Powód był ten sam: policyjne drony wykryły kilkumetrowej długości rekiny w rejonie. Kolejny dzień z rzędu ratownicy nakazali kąpiącym się opuszczenie wody na plaży Melenara po tym, jak zauważono płetwy.
Rekiny psują biznes
Te kąpieliska zostało ponownie otwarte dopiero w niedzielę po tym, jak dostrzeżono zagrożenie ze strony drapieżników. Teraz zamknięto pobliską plażę Salinetas, a potem Playa de San Agustin, gdzie widziano ratowników podnoszących czerwoną flagę. Wcześniej w tym miejscu jeden z turystów sfotografował charakterystyczną płetwę rekina wystającą z wody.
Wypatrzył zagrożenie w pobliżu restauracji z widokiem na morze Balcon de San Augustin. Jednak rekin zniknął niemal tak szybko, jak został zauważony, a policji i innym służbom, mimo wysiłków, nie udało się zlokalizować rekina.
Aby uniknąć ofiar
Rzecznik rady Telde, gminy Melenara, gdzie leży plaża Melenara, powiedział: „Ważne jest, aby ludzie zachowali spokój i postępowali zgodnie z instrukcjami ratowników i władz”.
Dziewczyna, która była w wodzie, gdy rekin się pojawił, powiedziała lokalnej stacji telewizyjnej: „Ratownik zaczął gwizdać i sygnalizować wszystkim, że powinni wyjść z wody. Rozejrzałem się i zobaczyłam płetwę”.
Przyjaciel dodał: „Widzieliśmy płetwę znajdującą się nad wodą i gnaliśmy w stronę plaży tak szybko, jak tylko mogliśmy”.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!