Porywacz z Katowic na osiedlu
Policjanci z katowickiego oddziału prewencji zatrzymali 20-letniego mężczyznę, który usiłował uprowadzić 5-letnią dziewczynkę. Do zdarzenia doszło w czwartek (16 września) na jednym z osiedli w Katowicach.
Porywacz z Katowic próbował wyprowadzić dziewczynkę z ogrodzonego placu zabaw, na którym była ze swoim ojcem. 20-latek został zatrzymany przez policjantów dosłownie kilka chwil po zgłoszeniu o zdarzeniu.
Było to możliwe, bo ojciec dziewczynki opisał bardzo dokładnie, jak wyglądał napastnik i dzięki tym informacjom patrole, które były w pobliżu mogły natychmiast zareagować. Mężczyzna został osadzony w policyjnym areszcie i usłyszał już zarzut.
- Czynności w sprawie prowadzą kryminalni z katowickiej komendy. Prokuratura Rejonowa Katowice Zachód wystąpiła z wnioskiem do sądu o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Za usiłowanie uprowadzenia osoby małoletniej mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności - informuje Biuro Prasowe Komendy Miejskiej Policji w Katowicach.
Porywacz z Katowic nie trafi do aresztu
Jeszcze tego samego dnia okazało się, że sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury o aresztowanie.
- Sąd zdecydował, że podejrzany trafi pod dozór policji – przekazała podkomisarz Żyłka, cytowana przez gazeta.pl.
Niedoszły porywacz musi pięć dni w tygodniu zgłaszać się na komisariat. Ma też zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej na odległość mniejszą niż 200 metrów oraz zakaz zbliżania się do jakichkolwiek skupisk dzieci.
Nie przeocz
Mieszkańcy Katowic sa w szoku, że kolejny raz doszło do próby porwania dziecka. Mają żywo w pamięci tragiczny w skutkach podobny incydent w Dąbrówce Małej
W sobotę, 22 maja 11-letni Sebastian bawił się na placu zabaw w pobliżu szkoły. Miał wrócić do domu o godzinie 19, ale wysłał mamie SMS-a z prośbą, by mógł zostać na placu zabaw jeszcze pół godziny. Gdy nie pojawił się o umówionej porze, kobieta rozpoczęła poszukiwania na własną rękę. O 22 policjanci otrzymali zgłoszenie o zaginięciu chłopca i od razu rozpoczęli poszukiwania w Dąbrówce Małej, Burowcu, Szopienicach, a także na granicy Katowic i Sosnowca wzdłuż rzeki Brynicy.
Niestety okazało się, że porwany chłopiec został brutalnie zamordowany. Porywaczem okazał się optyk z Sosnowca. Postępowanie w tej sprawie nadal prowadzi prokuratura, która oskarżyła go o zabójstwo.
Katowice we łzach. Pogrzeb 11-letniego Sebastiana. Porwanego...
Musisz to wiedzieć
