Spis treści
Poseł okradziony na 150 tysięcy złotych
Jak poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Antoni Skiba, od listopada prowadzone jest śledztwo w sprawie oszustwa na mieniu znacznej wartości. We wtorek „Gazeta Wyborcza” opisała sprawę jednego z posłów na Sejm (nie pada nazwisko ani przynależność partyjna), który miał zostać ograbiony z sumy 150 tysięcy złotych, metodą „na policjanta”.
Oszust, który podszył się pod funkcjonariusza policji, zadzwonił do polityka i w „finezyjny, zorganizowany i przemyślany sposób” nakłonił go do przelania ogromnej sumy na „rachunek techniczny”. Przedstawił się jako… komendant główny policji Marek Boroń. To nie wszystko, by „potwierdzić” swą rzekomą tożsamość, namówił posła, by ten wpisał na klawiaturze numer alarmowy 112 i „zatwierdził” gwiazdką.
Złodziej podawał się za komendanta głównego policji
Okradziony zadzwonił także do żony, by ona także wykonała kilka przelewów „na zakup euro”, jak zażądali przestępcy. Oboje wysłali im także zdjęcia dowodów osobistych obojga małżonków.
„GW” napisała, że skradzione pieniądze zostały wymienione na euro oraz dolary w jednym z łódzkich kantorów, którego właścicielkę już przesłuchano w charakterze świadka.
Oszustwa „na policjanta” i im podobne, polegające na przelewaniu pieniędzy na „rachunek techniczny” wciąż są plagą w Polsce. Niżej podpisany w maju 2024 roku także dał się w w podobny sposób okraść, choć na sumę wielokrotnie niższą, niż poseł. Podający się za pracownika banku mężczyzna – w ramach rzekomej „ochrony konta” – wyciągnął ode mnie pieniądze, posługując się systemem BLIK.
Plaga oszustw finansowych
Metod, jakimi posługują się oszuści, jest wiele, ale większości przypadków osoby im poddane są manipulowane w taki sposób, że de facto „sami siebie okradają”, tzn. autoryzują transakcje na rzecz złodziei.
– Cyberprzestępcy najczęściej wykorzystują socjotechnikę, czyli różne techniki manipulacji ludźmi, aby uzyskać dostęp do wrażliwych informacji. Przykłady takich działań to oszustwo typu phishing, gdzie oszuści wysyłają maile czy SMS, w których podszywają się pod zaufane osoby lub instytucje, aby skłonić ofiary do ujawnienia danych osobowych, czy danych logowania – mówiła portalowi i.pl Zuzanna Polak, Kierownik Zespołu Zarządzania Wiedzą w Obszarze Cyberbezpieczeństwa Narodowej Akademickiej Sieci Komputerowej (NASK).
Ważnym jest to, by nie działać w emocjach, zachować zdrowy rozsądek i NIGDY nie podawać nikomu żadnych danych dotyczących konta, haseł czy kodów BLIK. Zasada „ograniczonego zaufania” może nas ochronić przed utratą pieniędzy.
W 2023 roku zespół CERT Polska, działający w ramach NASK, zarejestrował 34 404 przypadki oszustw komputerowych, w tym właśnie finansowych. Niestety, choć w policji działa Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości, sprawców takich przestępstw bardzo trudno jest wykryć, a ofiary rzadko mają szansę odzyskać utracone pieniądze.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!