Unia Europejska obchodzi zmiany traktatowe dzięki TSUE
Temat rozmowy w iPolitycznie w pewnym momencie spadł na sprawę weta w Unii Europejskiej. W swojej wypowiedzi Władysław Teofil Bartosiewicz stwierdził, że "nikt się nie zgodzi na oddanie prawa do weta", nazywając to fikcją. Zdecydowanie odmienne zdanie miał z kolei Marcin Warchoł, który wskazał, że Unia Europejska wielokrotnie dokonywała nieoficjalnych zmian traktatowych, wykorzystując do tego Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE).
"Wielokrotnie już zmiany traktatowe były obchodzone przez TSUE. Jest taki wybryk prawniczy Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, przez który została przepuszczona na przykład przymusowa relokacja migrantów i chciałbym wierzyć zapewnieniom pana profesora, natomiast realia każą zejść na ziemię. Niestety, one są takie, że jeśli Unia Europejska nie może czegoś zrobić legalnie, to robi to w sposób nielegalny TSUE" - stwierdził.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
W dalszej części wiceminister sprawiedliwości wymienił konkretne argumenty wskazujące na nielegalne działania Unii Europejskiej w sprawie traktatów.
"Zabieranie pieniędzy, szantażowanie polskich samorządów, żeby likwidowały uchwały za rodziną, bo nie dostaną środków - ani słowa nie ma o tym w traktatach, a jednak to się dzieje. Dlaczego? No właśnie z dowolnością decyzji urzędników brukselskich i decyzjami samego TSUE i UE" - dodał Warchoł.
Jak zagłosują europosłowie PSL-u?
Warchoł postanowił spytać przedstawiciela PSL-u, jak posłowie Trzeciej Drogi zamierzają głosować w kwestii zmian w traktatach unijnych. Bartoszewski nie potrafił jednak wprost odpowiedzieć na pytanie.
"Nie wiem, jak zagłosują, bo z nimi nie rozmawiałem, natomiast my jesteśmy przeciwni zmianom traktatowym jako partia i jesteśmy przeciwko przymusowym przyjmowaniu migrantów, mówiąc ściśle azylantów, bo to są ludzie, którzy dostali azyl" - stwierdził Bartoszewski.
Dodał, iż zakłada, "że nasi posłowie będą głosowali przeciw, ale nie rozmawiałem z nimi, więc nie mogę się zobowiązywać, natomiast jako partia jesteśmy przeciw".