Jak na spacer ubrali się tym razem turyści, których czescy ratownicy znaleźli pod Pradziadem w Sudetach. Mężczyzna i kobieta mieli na sobie szorty, legginsy, wiatrówki i trampki... Nie mieli przy sobie nawet mapy! Oboje doznali hipotermii, mało brakowało, by przypłacili tę wycieczkę życiem. Na swoje szczęście, spotkali po drodze narciarzy, którzy dali im folię izolacyjną i wezwali pomoc.
Czescy ratownicy opisali całą historię na Facebooku, zaznaczając, że akcja nie należała do łatwych, bo nie można było ustalić, gdzie para dokładnie się znajduje (nie mieli w telefonach aplikacji ratunkowej):
"W niedzielę 30 stycznia stacja górska w Ovčárnie otrzymała zgłoszenie o mężczyźnie i kobiecie, którzy są mocno zmarznięci na pobliskiej grani i potrzebują pomocy. (...) Mężczyzna dygotał z zimna, miał na sobie tylko legginsy, spodenki, wiatrówkę, a na nogach trampki. Nawet nie miał rękawiczek! Podobnie kobieta leżąca na ziemi, owinięta folią"
Zobacz też:
Dlaczego turyści zachowali się tak bezmyślnie?
"Nie wiemy. Na szczęście wyszli z tego tylko z lekkimi odmrożeniami" - mówią ratownicy i przypominają podstawowe zasady bezpiecznego poruszania się po górach:
- Zainstaluj aplikację ratunkową. Dzięki temu ratownicy szybciej cię znajdą.
- Przed podróżą zapoznaj się z obowiązującymi ostrzeżeniami. Jeśli służba górska zaleca, żeby nie iść na szczyt, to nie idź!
- Ubierz się odpowiednio do pogody. Spakuj do plecaka zapasowe ubrania, termos z herbatą i mapę.
Do zdarzenia doszło tutaj:
- Lodowy Labirynt w Zakopanem nareszcie otwarty! Zobacz atrakcje Snowlandii 2025
- Wrocław na weekend. 6 najciekawszych atrakcji idealnych na krótką wycieczkę
- W Karkonoszach bardzo trudne warunki. A na szczycie Śnieżki... rewia mody [ZDJĘCIA]
- W Sudetach powstaje najdłuższy na świecie most wiszący. Otwarcie wiosną! [ZOBACZ]
