Od czwartku (30 września) intensywne czynności na miejscu zbrodni wykonywali policjanci z KMP w Lublinie oraz IV komisariatu Policji pod nadzorem prokuratury. Przez 48 godzin musieli zgromadzić wystarczający materiał dowodowy, aby postawić kobiecie zarzuty.
Zatrzymana na miejscu zdarzenia 26-latka została w piątek (1 października) doprowadzona do Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Jest podejrzana o uduszenie trójki swoich dzieci: 4-letniego chłopca oraz dziewczynek w wieku 2 lat i 9 miesięcy.
– Została przesłuchana, przyznała się do zarzucanych jej czynów i złożyła dosyć szczegółowe wyjaśnienia, treści których na tym etapie nie ujawniamy, ponieważ będziemy je weryfikować. Na ten moment przyjmujemy, że dzieci zostały uduszone. Z zarzutu wynika, że podejrzana dokonała tego rękami – przekazała na piątkowej konferencji prasowej Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Jeszcze wczoraj prokuratura wystąpiła do Sądu Rejonowego Lublin-Zachód o tymczasowe aresztowanie Pauliny N. na 3 miesiące. Sąd przychylił się do tego wniosku. Grozi jej kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Prokuratura czeka jeszcze na pełne wyniki sekcji zwłok. Nie ma także wyników toksykologicznych krwi, które pozwoliłyby ustalić czy kobieta znajdowała się pod wpływem narkotyków. Śledczy nie wykluczają, że niezbędna okaże się opinia biegłego z zakresu psychiatrii - pomoże ustalić czy podejrzana w chwili zdarzenia była poczytalna.
- Które miejscowości na Lubelszczyźnie osiągnęły największy dochód w 2020 roku?
- Żużlowcy Motoru wicemistrzami Polski
- Stare, ale jare! Ostatnia niedziela miesiąca? Czas na giełdę staroci
- Najpierw przysięga, później piknik historyczny
- Mamo, ja wiem, że pilot na łóżku nie umiera
- Mieszkańcy Krężnicy Jarej wyszli na ulice w proteście przeciwko piratom drogowym
