Powyborcza kariera brata posłanki PiS z Biłgoraja. W Lasach Państwowych

Sławomir Skomra
JN/archiwum
- Specjalnie dla Andrzeja Borowca utworzono leśnictwo - narzekają leśnicy

- To, co robi PiS, to zwykły nepotyzm. To awansowanie swoich znajomych lub rodziny znajomych - alarmuje jeden z lubelskich leśników. Chodzi dokładnie o karierę Andrzeja Borowca, brata posłanki PiS z Biłgoraja Agaty Borowiec.

Po wygranych przez PiS wyborach kariera Borowca znacznie przyśpieszyła. Jeszcze w zeszłym roku był podleśniczym w Zwierzyńcu. Następnie został kontrolerem w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie, ale zrezygnował z tego stanowiska.

- Akurat sprawy rodzinne tak mi się ułożyły, że nie mogę pracować w Lublinie. Muszę w domu opiekować się dziećmi, mieszkam pod Biłgorajem - mówi Andrzej Borowiec.

Według naszego rozmówcy, Lasy Państwowe nie zostawiły go samego. Otrzymał posadę leśniczego (czyli ostatecznie awansował) w leśnictwie Smolnik, niedaleko swojego domu. Tyle że Smolnik to nowe leśnictwo, utworzone na początku roku. - Specjalnie dla brata posłanki - alarmuje jeden z leśników.

Agata Borowiec, posłanka PiS, karierę polityczną zaczynała jako asystentka społeczna Jana Szyszko, obecnego ministra środowiska, któremu podlegają Lasy Państwowe. Andrzej Borowiec zapewnia, że mandat poselski siostry nie ma wpływu na jego pracę.

W całym kraju władzę nad lasami przejęli działacze i sympatycy Prawa i Sprawiedliwości. Leśnicy oburzają się, że awanse idą po linii partyjnej.

Lasy Państwowe to jedna z pierwszych instytucji, w której zaszły zmiany kadrowe po ostatnich wyborach parlamentarnych. Zaraz po utworzeniu rządu, minister środowiska Jan Szyszko szefem polskich leśników mianował Konrada Tomaszewskiego.

Tomaszewski był już dyrektorem generalnym LP za rządów AWS. Tomaszewski z marszu wymienił szefów w regionach.

Przełożonym lubelskich leśników został Jerzy Sądel, były poseł PiS z Kołbucka, któremu ostatnio nie udało się uzyskać ponownie mandatu.

Potem zmiany zeszły niżej i np. nadleśniczym w Zwierzyńcu został Lucjan Bednarz, były radny PiS powiatu zamojskiego.

To właśnie w nadleśnictwie Zwierzyniec jest leśnictwo Smolnik, w którym pracuje Andrzej Borowiec (piszemy o tym na str. 1), brat posłanki PiS Agaty Borowiec. Ma ona wpływy wśród leśników. „Była społeczną asystentką prof. Jana Szyszko (...). Aktywnie włączyła się w akcję zbierania i liczenia podpisów poparcia w obronie Lasów i Ziemi Polskiej oraz Rolników” - czytamy na stronie posłanki.

- Nie wiedziałem, że jak siostra wejdzie politykę, to mnie to dosięgnie - zaczyna rozmowę Andrzej Borowiec. - Nie jestem osobą znikąd. W Lasach Państwowych pracuję 20 lat. Skończyłem technikum leśne, studia na Politechnice Lubelskiej i robię studia leśne - wylicza.

Ponad tydzień temu zada-liśmy RDLP w Lublinie szereg pytań dotyczących powstania leśnictwa Smolnik. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Przez kilka dni nie udało nam się także porozmawiać z dyrektorem Sądlem. Agata Borowiec wczoraj nie odbierała telefonu.

- Dziś, żeby awansować w Lasach Państwowych, nawet leśniczy musi popierać PiS - narzeka jeden z lubelskich leśników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Powyborcza kariera brata posłanki PiS z Biłgoraja. W Lasach Państwowych - Kurier Lubelski

Komentarze 47

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
Marek
A co nato Palikot?, Petru, i gajowy Bronek vel żyrandol, jednym los daje a innym zabiera i taka to opera,trafiło frajera z PSLa,wytną puszcze solską
G
Gość
Dlaczego oni nie chcą niskich i prostych podatków?
G
Gość
"Afera podkarpacka: Biznesmen Marian D. miał wydać ponad milion złotych na łapówki. Komu płacił?"

Dlaczego nie piszecie? Może przeoczyliście ?
G
Gość
A może prokurator wkroczył i zapadło milczenie?
G
Gość
Litości dla aferałów nie będzie.
G
Gość
i kolesi z PSL, co to karabiny z lunetami drogie kupili i PO kilku flaszkach na dzika lubią
się zsadzić.
Oj krzywda się dzieje i niesprawiedliwość wielka. Kwi, kwi !!
Trzeba do Redaktorów się poskarżyć.
b
bo
Już stajnie czyste czas na Lasy Państwowe
d
d
To powinno być hasło pisu, dla ciemnego ludu, czyli ich wyborców
G
Gość
wybrali pisowca, co to ma 25 hektary ziemi ornej i łąki 4 hektary też ma.
A jam chciała też sołtysową zostać, starałam się ale mnie nie wybrali.
Kochana Gazeto i Redaktory pomóżcie bo stała się wielka niesprawiedliwość i
pisowcy demokracje zabrały z naszej we wsi.
Józia POpierdziłka
:-)
Karma zaczyna wracać do Rodziny Borowiec.
k
ktoś
"Dziwne, że jeszcze nikt nie napisał o wyczynach nowego dyrektora regionalnego na studniówce w Technikum Leśnym w Biłgoraju właśnie." - to może ty napisz, chętnie poczytamy.
G
Gość
wówczas odspawanie PSLu od stołków, a finansowanych wprost z SP, jest na miejscu i pożądanym. A dwa, mając firmę, nie wyobrażam sobie sytuacji, ażeby w niej zatrudnić obce siostry i obcych braci z PO-PSL-Petru-Kukiz, zamiast własnych Pytanie: kiedy za PiS będzie (3x15)? Jak dalej nic nie słychać, wówczas towarzystwo w MinFin wymienić na inne. Tzn. na takie, które już wie, że pod. ryczałtowy to jest właściwy biznes dla wszystkich podmiotów gospodarczych i samegoż MinFin. Należy i pochwalić Timesa w zakresie dofinansowania ich treści. Jak organ wspólny, KOD-Schetyna-Petru-Kukiz-Inni, ma zastrzeżenia co do działalności PiS, wówczas niech za nie bulą. Nie ma tak, ażeby pozwy sądowe były za darmochą.
PS. o. Rydzykowi należałoby stworzyć, jak i sfinansować, specjalny oddział uczelni, ażeby i miał możliwość zawodowego dokształacania profesorów z uczelni ekonomicznych i gentlemen z MinFin.
L
Lucek
Skąd oni biorą tych ludzi na listy? Czy nie powinny byc jakieś kryteria? Mam nadzieje że Pani poseł nie będzie już na kolejnej liście , bo to wstyd dla naszego regionu!
W
Wyborca PiS
I jak na byc lepiej w Polsce jak zmienia się władza a nie zmieniają złe praktyki obsadzania rodziny na stanowiska...jako wyborca PiSu jestem rozczarowany!
j
ja tylko pytam
niejaki nadleśniczy w Międzyrzecu Podlaskim to też protegowany Pani poseł?
Wróć na i.pl Portal i.pl