Dwaj najpoważniejsi w tej chwili kandydaci do fotela szefa Komisji Europejskiej to przewodniczący grupy Europejskiej Partii Ludowej, Niemiec Manfred Weber oraz Holender Frans Timmermans, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej i kandydat grupy Socjalistów i Demokratów. Nieoficjalnie kandydatura tego drugiego ma mieć większe szans.
Polscy europosłowie [LISTA] Brexit dał PiS dodatkowy mandat!...
Ale walka nie ograniczy się do pojedynku niemiecko-holenderskiego, bo w gronie faworytów jest również była prezydent Litwy Dalia Grybauskaite. Jednak apetyty obu wymienionym na wstępie politykom może ostudzić Francuz Michael Barnier. Ten negocjator brexitu, który do niedawna jeszcze zaprzeczał, by chciał powalczyć o najwyższy unijny urząd, od pewnego czasu skupia się na przekonywaniu szefów krajów wspólnoty do swojej kandydatury. Pełno go w europejskich stolicach, uściski dłoni, ale nade wszystko zakulisowe rozmowy z przywódcami krajów Unii.
Stoi za nim doświadczenie unijnego komisarza i to przez dwie kadencje, ale także rola, jaką odegrał we wzmocnieniu jedności 27 unijnych krajów w obliczu brexitu. Jest zręcznym negocjatorem, potrafi ustępować, choć konserwatysta, to jednak bez trudu stworzył dobre relacje z liderami reprezentującymi najrozmaitsze partie polityczne. Trzeba też jako jego dobrą cechę wymienić negatywne stanowisko wobec populizmu i eurosceptycyzmu , które najbardziej zagrażają unijnej spójności.
WYBORY DO EUROPARLAMENTU 2019. TO TRZEBA WIEDZIEĆ!
- Zobacz, ile będą zarabiać nowo wybrani europosłowie w Brukseli. Kwoty robią wrażenie!
- Wybory do PE w pigułce. Jak i gdzie głosować?
- Czym zajmuje się Parlament Europejski?
- Krótka historia Unii Europejskiej
- Wybory do Parlamentu Europejskiego. To musisz wiedzieć
- Polska w UE. Najważniejsze daty, ludzie i wydarzenia
Wtorkowy szczyt unijny dopiero otwiera dyskusję o przymiarkach w sprawie obsady najważniejszych stanowisk we Wspólnocie, a więc szefów Komisji Europejskiej, Rady Europejskiej, Parlamentu Europejskiego, Europejskiego Banku Centralnego i szefa unijnej dyplomacji. Może to unijnym liderom zająć tygodnie.
Paradoksalnie w wyjątkowo rozdrobnionym Parlamencie Europejskim (czego w historii tego organu jeszcze nie było) zdecydowany kandydat na przewodniczącego Komisji Europejskiej może przepaść z kretesem, jeśli nie przypadnie on do gustu szefom rządów tworzącym Radę Europejską.
Na szczycie obecny jest polski premier Mateusz Morawiecki, który najpierw spotkał się z szefami rządów państw Grupy Wyszehradzkiej, następnie ci spotkali się przed szczytem z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, potem z przewodniczącym Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem.
