- Na miejscu są cztery straże pożarne, pogotowie gazowe, policja i pogotowie ratunkowe. Ulica św. Andrzeja Boboli jest nieprzejezdna od skrzyżowanie z Popieluszki w stronę Wrocławskiej - relacjonuje z miejsca zdarzenia Paweł, nasz Czytelnik.
- Parę minut przed 15 bardzo dławiący zapach dymu zaczął wchodzić do mieszkań okolicznych bloków. Okazało się, że jest pożar w okolicach bloków św. Andrzeja Boboli 86. O 15 przyjechały pierwsze służby i mniej więcej 15:05 już chyba był ugaszony, bo zmienił się kolor dymu - dodaje Bloglovin, także nasz Czytelnik.
Dyżurny oficer białostockiej straży pożarnej potwierdza, że ratownicy opanowali już sytuację. Najpierw doszło do pożaru drewnianego domu, a budynek obok był w strefie zagrożenia. Buchające płomienie nadpaliły sąsiadujący dom. Z pierwszego domu ludzi wyprowadzili policjanci. Nic im się nie stało.
Za to w nadpalonym domu przebywali dwaj mężczyźni, którzy zostali poparzeni. Oni również zostali wyprowadzeni na zewnątrz. Zajęła się nimi ekipa pogotowia ratunkowego, ale do szpitala nie trafili.
Według Internautów z Kolizyjnego Podlasia, w domu w którym doszło do pożaru, bardzo często odbywały się kłótnie i libacje alkoholowe.
Masz informacje? Redakcja Kuriera Porannego czeka na #SYGNAŁ
Część zdjęć pochodzi z grupy Kolizyjne Podlasie
Tu oglądasz: Pożar magazynu przy Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym. Ogień poparzył pracownika
