Pożar zauważono po godzinie 1 w nocy z 9 na 10 lipca. Jak informowali dyżurni ze Stanowiska Kierowania Komendanta Wojewódzkiego świętokrzyskiej straży pożarnej hali niestety nie udało się uratować, ogień zniszczył cały budynek.
- Do nas zgłoszenie dotarło po godzinie 1.40 w nocy z soboty na niedzielę - informował kapitan Karol Błaszczyk, oficer prasowy jędrzejowskiej straży pożarnej.
Po tym, jak na miejsce odjechały pierwsze zastępy okazało się, że płonie część kompleksu Ośrodka Sportu i Rekreacji. - Pożar objął dach nad częścią budynku, w której znajdował się basen, pożar i był w mocno zaawansowanej fazie. Nasze działania skupiły się na gaszeniu ognia, ale i na obronie reszty kompleksu, gdzie ulokowany jest hotel oraz hala sportowa - podkreślał kapitan Błaszczyk.
Działania strażaków okazały się być na tyle skuteczne, że ogień udało się ograniczyć jedynie do części z basenem, hotel i halę sportową zdołano ocalić przed pożarem. - W trakcie gaszenia okazało się, że jest utrudniony dostęp do wody, musieliśmy zrobić punkt poboru na zalewie w Sędziszowie. Dodatkowo zadysponowano cysternę z Kielc - wyliczał Karol Błaszczyk.
W akcji wzięło udział w sumie 20 zastępów straży pożarnej, w tym jednostki zawodowe i Ochotnicze Straże Pożarne głównie z terenu powiaty jędrzejowskiego, ale wparcie przyszło też z innych powiatów. - Poza wspomnianą cysterną i kontenerami z Kielc, mieliśmy także pomoc z powiatu włoszczowskiego i pińczowskiego, skąd dojechały do nas dodatkowe wozy z podnośnikami - informował jędrzejowski strażak.
W niedzielny poranek na miejscu trwało dogaszanie pogorzeliska i likwidowanie zarzewi ognia. Rozpoczęły się także policyjne czynności, mundurowi ustalą jak doszło do pożaru między innymi na podstawie opinii biegłych z zakresu pożarnictwa. Trwa szacowanie strat.
Zobacz zdjęcia pożaru
