Pożar hali w Mikołowie. Spłonęła doszczętnie. Produkowane tu papierowe opakowanie paliły się jak podpałka do grilla ZDJĘCIA

Stefan Kowlaski
Pożar hali produkcyjno-magazynowej w Mikołowie. Ogień wybuchł 25 czerwca w nocy przed godziną 1.00. Pożar gasiło 45 jednostek straży pożarnej. Rano strażacy dogaszają pogorzelisko i zabezpieczają spalony obiekt.

Pożar hali w Mikołowie. Spłonęła doszczętnie

Pożar wybuchło 25 czerwca około godziny 1 w nocy w hali magazynowej na terenie mikołowskiej strefy ekonomicznej przy ulicy Żwirki i Wigury.

Na miejsce wysłano strażaków z PSP w Mikołowie. Po przybyciu na miejsce zastali już jednak bardzo mocno rozwinięty pożar. Do akcji skierowano dodatkowe siły z jednostek OSP powiatu mikołowskiego, a także z Katowic, Gliwic, Pszczyny, Tychów i Chorzowa.

Poza wozami gaśniczymi na miejsce sprowadzono drabiny mechaniczne, lekki samochód ratownictwa chemicznego oraz kontenery ze środkiem pianotwórczym i aparatami ochrony układu oddechowego.

Pożarem objęte były dwie z trzech hal, w których znajdowały się opakowania tekturowe i części samochodowe. Pożar obejmował około 12 tys. m kw. W wyniku pożaru doszło do zawalenia się dachu hal. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Po około trzech godzinach pożar został opanowany, a jego dogaszanie trwało do wczesnych godzin popołudniowych.

Wcześniej pisaliśmy

Aktualizacja

Strażacy zgłoszenie otrzymali we wtorek (25 czerwca) około godziny 0.54. Na miejscu zastali w pełni rozwinięty pożar hali magazynowej zakładu produkującego kartonowe opakowania. Budynek ten składa się z trzech hal połączonych w jedną. Strażakom udało się uratować jedną z nich. Pozostała część spłonęła. To około 12 tys. m. kw. powierzchni.

Nikomu nic się nie stało. W momencie wybuchu pożaru na terenie hali nikogo nie było.

Obecnie trwa dogaszanie pożaru. Może ono potrwać od kilku do kilkunastu godzin. Na miejscu pracuje obecnie 48 zastępów straży pożarnej.

Wcześniej pisaliśmy

Pożar w Mikołowie, jaki ogarnął halę przy ulicy Żwirki i Wigury, gasiło około 150 strażaków do godziny 3 rano. Akcja gaśnicza była trudna z powodu silnego zadymienia. Hala miała 12 tys. m kw. Hala spłonęła, jednak strażakom udało sie uratowac sąsiadujące z nia zabudowania

Hala w Mikołowie była wykorzystywana przez dwie firmy. Jedna produkuje kartonowe opakowania, druga części motoryzacyjne.

Przyczyny wybuchu pożaru zbada policja.

Zobaczcie koniecznie

Jak produkowany jest prąd w Elektrowni w Rybniku?

Debata DZ: Jak walczyć ze smogiem?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jasiu
Przed 14 nie było jeszcze przejazdu ul.Żwirki i Wigury, policja przepuszczała tylko do zakładów pracy. I jeszcze smród spalenizny w okolicy... Nieciekawie.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl