Pożar kościoła w Nieboczowach
W poniedziałek o godz. 5 rano okoliczni świadkowie wezwali na miejsce straż pożarną. Kiedy do starych Nieboczów dojechały pierwsze zastępy ogień zajmował znaczną część dachu byłej świątyni św. Józefa Robotnika. Dym widać było z odległości kilku kilometrów. Część konstrukcji zawaliła się i wpadła do środka budynku. Obecnie trwa dogaszanie.
- W akcji bierze udział 10 zastępów straży pożarnej. W sumie 40 strażaków - mówi bryg. Jacek Filas, z wodzisławskiej PSP.
Budynek w którym doszło do pożaru to była świątynia św. Józefa Robotnika. Obiekt przeszedł desakralizację pod koniec ubiegłego roku, a okna i drzwi zamurowano. Wcześniej, wyniesiono z niego wszystkie przedmioty sakralne, które po renowacji trafiły do nowo wybudowanego kościoła św. Józefa Robotnika w nowych Nieboczowach.
Były kościół, podobnie jak okoliczne domy i pozostałe budynki zostanie zrównany z ziemią. Na terenie likwidowanej wsi powstanie zbiornik przeciwpowodziowy Racibórz Dolny.
Niewykluczone, że przyczyną zdarzenia było podpalenie.
- Obiekt był zamurowany, nie był podłączony już do sieci energetycznej, więc trudno mówić o zwarciu instalacji elektrycznej. Nie przesądzamy tego, ale mogło to być podpalenie. Z tego typu przypadkami mamy często do czynienia w opuszczonych budynkach przeznaczonej do likwidacji wsi - dodaje bryg. Filas.