Straż pożarną o godzinie 17:35 zaalarmowali świadkowie, którzy zauważyli dym wydobywający się z mieszkania w bloku.
Strażacy, którzy przyjechali na miejsce, wydostali dwóch mężczyzn z mieszkania. Obaj byli reanimowani przez ratowników ponad godzinę. Niestety nie udało się przywrócić ich funkcji życiowych. Lekarz stwierdził ich zgon.
Pozostałe osoby z innych mieszkań w klatce budynku samodzielnie się ewakuowały. To piętnaście osób dorosłych i siedmioro dzieci - informuje dyżurny straży pożarnej. Jeśli nie będzie zagrożenia, będą mogły wrócić do lokali.
Na miejscu było siedem zastępów strażaków, zespoły ratownictwa medycznego i policjanci.
Wezwany został prokurator, a przyczynę pożaru ustali policyjne dochodzenie.
Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja
