W akcji udział brały 4 zastępy z kwidzyńskiej jednostki oraz 2 zastępy OSP z Prabut, zastęp OSP z Rakowca oraz zastęp OSP z Sadlinek.
Do zdarzenia doszło około godz. 17. Na szczęście nikt w nim nie ucierpiał. Strażacy nie łączą tego zdarzenia z ostatnią serią pożarów na polskich wysypiskach. To najprawdopodobniej zwykły wypadek, do którego doszło w obrębie hałd z odpadami biodegradowalnymi i drewnianymi.
- Działania straży pożarnej polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, podaniu czterech prądów wody w natarciu na palące się hałdy odpadów, rozgarnięciu odpadów przy użyciu trzech ładowarek będących w dyspozycji zakładu, zbudowaniu dwóch punktów czerpania wody przy zbiornikach wód opadowych oraz jednego punktu z hydrantu nadziemnego, sprawdzeniu miejsca pożaru przy pomocy kamery termowizyjnej - informuje st. sekc. Anna Jackowska, rzeczniczka prasowa kwidzyńskiej straży pożarnej.
I choć akcja nie była groźna, to jednak długotrwała, bowiem cały teren należało dokładnie sprawdzić. Prace strażacy zakończyli kilku minut po północy. Wszystko dlatego, że obie sterty śmieci należało dokładnie przeszukać, by wykluczuć inne zarzewia ognia.
#KRAJ: Pożar na wysypisku śmieci w m. Gilwa Mała w gminie Kwidzyn został opanowany i trwa dogaszanie.
Opublikowany przez Polski Serwis Pożarniczy - Remiza.pl 5 czerwca 2018
Pożary na Pomorzu w 2017:
POLECAMY NA DZIENNIKBALTYCKI.PL: