AKTUALIZACJA, godz. 20:30
Wstępnie wiadomo już, jak doszło do pożaru w schronisku Dom Śląski. Karkonoski Park Narodowy poinformował w mediach społecznościowych, że prawdopodobną przyczyną wybuchu ognia był papieros, wciśnięty przez kogoś w deski, w zimowym wejściu do schroniska...
Na szczęście okazało się, że już przed godziną 20 udało się ostatecznie opanować zagrożenie. Jak tłumaczy oficer dyżurny wojewódzkiej straży pożarnej, spłonęły mniej więcej 2 metry kwadratowedrewnianej elewacji budynku. Straż pożarna początkowo informowała, że pożar rozpoczął się od kontenera ze śmieciami, stojącego przy schronisku "Dom Śląski", a następnie przeniósł się na elewację. Następnie Karkonoski Park Narodowy podał nieco inny przebieg zdarzeń, a przyczyną płomieni miał być niedopałek papierosa. Sytuacja początkowo wyglądała dosyć groźnie.
Obsługa schroniska i turyści jako pierwsi zaczęli walkę z ogniem na miejscu. Udało im się wstępnie opanować zagrożenie. Wtedy na miejsce dotarły pierwsze zastępy strażaków i ostatecznie wyjaśniły sytuację, dogaszając nadpalone fragmenty. Łącznie w tej akcji brało udział 9 zastępów straży pożarnej.
Zadymienie było spore, ale udało się zadziałać bardzo szybko. Nie było też konieczności ewakuacji ludzi znajdujących się w tym czasie w schronisku.
Pierwsze schronisko na Równi pod Śnieżką wybudowano w 1847 roku. Funkcjonowało tylko do 1888 roku, bo wówczas budynek... strawił pożar! Obiekt, który stoi do dziś, został wybudowany w latach 1921-1922.
ZOBACZ TAKŻE:
