Pożar w największym na świecie obozie dla uchodźców: 12 tys. osób bez dachu nad głową. Te zdjęcia łamią serce

OPRAC.:
Anna Piotrowska
Anna Piotrowska
Pożar wybuchł w niedzielę i za sprawą butli gazowych używanych w kuchniach szybko rozprzestrzenił się wśród chat zbudowanych z bambusa i brezentu.
Pożar wybuchł w niedzielę i za sprawą butli gazowych używanych w kuchniach szybko rozprzestrzenił się wśród chat zbudowanych z bambusa i brezentu. PAP/EPA/STR
Nawet 12 tys. osób straciło dach nad głową w wyniku pożaru w obozie dla zbiegłych z Birmy przedstawicieli grupy etnicznej Rohingja w Bangladeszu, uznawanym za największy na świecie obóz dla uchodźców. Ogień uszkodził lub całkowicie zniszczył dwa tysiące chat mieszkalnych i 90 miejsc, takich jak kliniki i szkoły. – Moje schronienie zostało zrujnowane. Mój sklep spłonął. Ogień zabrał mi wszystko, wszystko – powiedział 30-letni Rohingja Mamun Johar.

Spłonął ośrodek dla uchodźców. Jedna osoba w rękach policji

Nie ma doniesień o ofiarach śmiertelnych ani rannych. Policja prowadzi dochodzenie, by ustalić, czy przyczyną pożaru w obozie dla uchodźców był sabotaż. Zatrzymano jedną osobę – podała stacja BBC, powołując się na media w Bangladeszu.

Pożar wybuchł w niedzielę i za sprawą butli gazowych używanych w kuchniach szybko rozprzestrzenił się wśród chat zbudowanych z bambusa i brezentu. Ogień opanowano w ciągu trzech godzin, ale uszkodzeniu lub całkowitemu zniszczeniu uległo dwa tysiące chat mieszkalnych i 90 miejsc, takich jak kliniki i szkoły.

"Ogień zabrał mi wszystko". 12 tysięcy uchodźców straciło dach nad głową

Obóz w pobliżu miasta Koks Badźar uznawany jest za największy na świecie. Większość z ponad miliona zamieszkujących go Rohingjów zbiegła z Birmy, uciekając przed prześladowaniami ze strony tamtejszych władz – podała BBC.

Przedstawiciel Międzynarodowej Federacji Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca Hrusikesh Harichandan powiedział brytyjskiej stacji, że pożar wyrządził "olbrzymie szkody" w obozie. Prócz chat mieszkalnych spłonęły meczety i miejsca nauki, ucierpiały rozdzielnie wody i punkty badań.

– Moje schronienie zostało zrujnowane. Mój sklep spłonął. Ogień zabrał mi wszystko, wszystko – powiedział 30-letni Rohingja Mamun Johar, cytowany przez AFP.

Hardin Lang z organizacji Refugees International ocenił, że trudno będzie znaleźć nowe miejsce dla około 12 tys. osób, które straciły dach nad głową, biorąc pod uwagę, że obóz już jest przeludniony. Ciężko będzie zapewnić im również podstawową opiekę, gdyż pożar zniszczył ośrodki zdrowia i szkoły.

– W gruncie rzeczy to jest ostry incydent w grupie, która była już chronicznie narażona i niepewna jutra – powiedział BBC Lang.

Nie pierwszy taki pożar w obozie dla uchodźców. Incydenty w Bangladeszu

Według danych ministerstwa obrony Bangladeszu, od stycznia 2021 roku do grudnia 2022 roku doszło do 222 incydentów związanych z ogniem w obozach Rohingjów na terenie kraju, w tym 60 przypadków podpaleń. W marcu 2021 roku co najmniej 15 osób zginęło, a około 50 tys. musiało się przenieść po pożarze w jednym z obozów.

Polecjaka Google News - Portal i.pl
od 16 lat

lena

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na i.pl Portal i.pl