"Wolne sądy!" , "Ziobro musi odejść! ", Solidarność naszą bronią", czy "Wolność!" - takie okrzyki dało się słyszeć w poniedziałek na placu Wolności, gdzie odbył się kolejny Łańcuch Światła. Tym razem wydarzenie odbyło się pod hasłem "Ziobro Musi Odejść".
Na placu Wolności w Poznaniu zebrało się ok. tysiąc osób. Jak zawsze w ramach Łańcucha Światła, protestujący mieli ze sobą latarki.
- Dziś widzimy, że tym, co próbuje zniszczyć sądy, jest polityka. Na to nie możemy się zgodzić. To politycy są za to odpowiedzialni, bo to oni stworzyli ten system. Nie może być tak, że sędziowie idą do sądu, by pełnić służbę polityce, bo widać, co się z nimi dzieje. Musimy wierzyć w to, że ten system trzeba zmienić, że możliwa jest Polska bez hejtu i to, że sądy będą wolne - mówił podczas wydarzenia sędzia Bartłomiej Przymusiński.
Czytaj też: W Poznaniu powstanie mural z napisem "Konstytucja"?
Łańcuch światła w Poznaniu: Zbigniew Ziobro do dymisji
Uczestnicy wydarzenia mieli transparenty. "Ziobro do dymisji", czy "Stop hejt" to tylko niektóre z napisów, które dało się zauważyć w tłumie.
- Jestem uczniem. Widzę tutaj tabliczki z napisem "Stop hejt". Tego uczą w szkole. Ale co ta nauka nam da, kiedy widzimy osoby, które powinny być mądre, a mówią mową nienawiści. Atakują i manipulują. W szkole nauczono mnie wolności i walki o własne zdanie. Ale co ja mam powiedzieć teraz, kiedy widzę, że obóz władzy zabiera mi tę wolność. Nauczyciele, uczcie swoich uczniów wolności, solidarności, własnego zdania, bo tacy uczniowie będą w przyszłości walczyć o wolność wszystkich - to z kolei słowa Bartosza Bilskiego, ucznia, który również przemówił ze schodów na placu Wolności.
- Sędziowie potrafili zachować się heroicznie i jestem niezmiernie tym zbudowany. Wierzę, że taką postawę będzie reprezentować większość sędziów. Bo jest to jakaś śmieszna, komiczna wersja opowieści o rzekomej zwadzie między rodziną sędziowską. To jest zwada między kryminalistami z ministerstwa i prawymi, odpowiedzialnymi, znakomitymi sędziami i ludźmi, których powinniśmy popierać. Ta władza, która obecnie się panoszy w Polsce, niebawem runie - mówił Marian Dźwinel z Poznania.
Zgromadzeni na płycie placu Wolności zaśpiewali hymn Polski. Na koniec na schodach Arkadii wystąpiła Małgorzata Ostrowska, która zaśpiewała utwór "Nie pytaj o Polskę".
Sprawdź też:
