Spis treści
Zbiórka na leczenie zamieniła się w skandal
Historia, która początkowo wydawała się dramatyczną walką o zdrowie małego Oskarka, nabrała zupełnie innego wymiaru, kiedy w piątek 24 maja portal Goniec.pl ujawnił, że fundacja Filipa Chajzera "Taka Akcja" nie przekazała obiecanych środków.
Chłopiec zmaga się z autoimmunologicznym zapaleniem mózgu, a zebrane pieniądze miały wesprzeć jego leczenie. W odpowiedzi na te oskarżenia, fundacja prezentera za pośrednictwem portalu Jastrzabpost.pl wydała oświadczenie, w którym nazwała matkę chłopca oszustką.
Fundacja w obronie reputacji
W oświadczeniu fundacji "Taka Akcja" czytamy, że działania podjęte przez organizację miały na celu ochronę środków darczyńców przed nieuczciwym wykorzystaniem. Fundacja, znana z pomocy, postanowiła działać szybko, kiedy pojawiły się pierwsze wątpliwości co do intencji matki chłopca.
Zgłoszenie sprawy do odpowiednich służb i prokuratury doprowadziło do wszczęcia postępowania. W toku śledztwa miało wyjść na jaw, że kobieta miała wykorzystać zebrane środki na cele osobiste, w tym na zakup biletów lotniczych pierwszej klasy do USA, przekazuje "Fakt".
Filip Chajzer: "Moje życie stało się koszmarem"
Filip Chajzer, w rozmowie z portalem, nie kryje, że oskarżenia matki Oskarka mocno go dotknęły. Prezenter podkreśla, że od początku miał na celu pomoc chłopcu, a kiedy zdał sobie sprawę z możliwego oszustwa, niezwłocznie zgłosił sprawę do prokuratury.
- Mama Oskarka zamieniła moje życie w koszmar - mówił Chajzer, wyjaśniając, jak bardzo zaangażował się w pomoc, zanim zorientował się, że może być wykorzystywany.
Oskarżenia o nieprzekazywanie funduszy i kradzież wpłynęły na niego i jego działalność charytatywną, stawiając pod znakiem zapytania jego dobre intencje. Filip Chajzer podkreśla, że to on złożył zawiadomienie na policję i do prokuratury, co ostatecznie doprowadziło do zatrzymania Moniki K.
Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa w Szamotułach.
Aktualizacja - nowe informacje policji!
Nowe informacje odnośnie zatrzymania 37-latki podaje wielkopolska policja.
Do zatrzymania kobiety doszło 27 sierpnia przez mundurowych z Komendy Miejskiej w Poznaniu. Jak przekazują funkcjonariusze był to efekt "kilkumiesięcznej żmudnej pracy operacyjnej poznańskich policjantów".
- Jak ustalili policjanci kobieta oszukała pracowników fundacji co do konieczności organizacji zbiórki na rzecz leczenia swojego 9-letniego syna. 37-latka wskazywała na śmiertelną, postępującą chorobę dziecka, twierdząc, że tylko wdrożenie stałego, bardzo kosztownego leczenia za granicą może mu pomóc - przekazuje Wielkopolska policja.
Śledczy ustalili, że fundacja Filipa Chajzera, nie jest pierwszą, do której zgłosiła się matka chorego dziecka. Podejrzenia funkcjonariuszy wzbudziły m.in wciąż rosnące koszty "leczenia" syna.
- 37- latka została zatrzymana i usłyszała już prokuratorskie zarzuty. Zastosowano wobec niej dozór oraz zakaz kontaktowania się z określonymi osobami. Za oszustwo związane z mieniem znacznej wartości grozi jej teraz do 10 lat pozbawienia wolności - informują funkcjonariusze.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
