Klub Przyrodników Koło Poznańskie sprawę skierował do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, prokuratury, urzędu miasta.
Wycinka następuje w południowo-wschodniej części parku, gdzie ma powstać budynek SOR. Inwestor - Uniwersytet Medyczny w Poznaniu wcześniej uzyskał zgodę urzędu miasta na wycinkę drzew, ale ta została przez ekologów zaskarżona do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
– Uznaliśmy, że miasto łącząc w tym zakresie zadania Wydziału Ochrony Środowiska i konserwatora zabytków popełniło uchybienie – tłumaczy Tomasz Knioła z KPKP.
Mimo toczącego się postępowania w SKO i informacji o siedliskach zwierząt chronionych zdecydowano się jednak na wycinkę. Knioła zwraca uwagę, że inwestor nie przygotował inwentaryzacji ptaków i ssaków żyjących na 6 hektarach parku.
– Na całym terenie działki może być szacunkowo kilkadziesiąt par z kilkunastu gatunków ptaków chronionych, ponadto także siedliska chronionych prawem ssaków - jeża i wiewiórki. Jesteśmy o tym w stu procentach przekonani. W takiej sytuacji inwestor powinien uzyskać zgodę Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska – mówi Knioła i na potwierdzenie swoich słów wskazuje, że ornitolodzy na sąsiednim, dużo mniejszym terenie przeprowadzili jakiś czas temu inwentaryzację. – Na obszarze 1,5 ha aż 18 gatunków ptaków chronionych ma swoje siedliska – mówi Tomasz Knioła.
To tylko fragment artykułu. Zobacz całość w serwisie Plus:
Budowa szpitala na Grunwaldzie: Trwa wycinka drzew i wyburzanie baraków. Ekolodzy protestują
W dalszej części tekstu przeczytasz między innymi:
Zobacz też: Badania polskich naukowców. Jak nasze śmieci trafiają na koniec świata?
Źródło: TVN24