Do zdarzenia doszło kilka dni temu. Początkowo zgłoszenie od mieszkańców ul. Głównej w Poznaniu wyglądało na dość typowe. Poinformowano o tym, że dwa psy biegają po podwórzu i klatce schodowej, przez co mieszkańcy boją się wejść do domu.
Interweniujący strażnicy Eko Patrolu zupełnie nie spodziewali się tego, co zastali - po podwórzu biegały dwa skrajnie zaniedbane psy, które pozostawiono bez opieki.
Z przeprowadzonych rozmów z mieszkańcami kamienicy okazało się, że zwierzęta te były przetrzymywane w pomieszczeniach na poddaszu kamienicy, z których same się wydostały. Z uwagi na stan zdrowotny psów strażnik wezwał pracowników schroniska dla zwierząt.
- Brązowy to suczka, biało-rudy to samiec. Psy są przestraszone, wychudzone (zwłaszcza jeden) i na granicy wyniszczenia. Mają zaniedbaną sierść i przerośnięte pazury - tak ocenił stan zwierząt weterynarz.
Strażnicy ustalili, że właściciele zwierząt wyjechali, a w mieszkaniu znajduje się jeszcze jeden pies, dlatego strażnicy ponownie przyjechali pod ten sam adres następnego dnia. Właściciel psów wpuścił strażników do mieszkania i pokazał im trzeciego psa (suczkę), która również była skrajnie zaniedbana (wygłodzona, z otwartymi ranami na łapie). Pomieszczenie, w którym zwierzę było przetrzymywane, trudno było funkcjonariuszowi opisać, gdyż brak naczynia z wodą był chyba najmniejszym problemem.
- Piesek poruszał się we własnych odchodach, a miska służąca do pokarmu zawierała zapleśniałe resztki jedzenia. W powietrzu unosił się niewyobrażalny odór - relacjonował strażnik.
Mężczyzna bez ogródek oznajmił, że jego psy nie są wyprowadzane na spacer, a wszystkie potrzeby fizjologiczne załatwiają na miejscu. Okazało się też, że żaden z czworonogów nie ma książeczki zdrowia zwierząt, co oznacza, że psy nie były szczepione.
Wszystkie zebrane materiały w tej sprawie zostały przekazane policji. Obecnie pieski przebywają w schronisku dla zwierząt, gdzie mają zapewnioną profesjonalną opiekę.
Zobacz zdjęcia:
Poznań: Skrajnie wychudzone psy odebrano mieszkańcowi ul. Gł...
500 kleszczy w ciele niewielkiego psa. Właścicielka z zarzutami - zobacz wideo:
źródło: TVN24/x-news.pl.