Wśród nich największy odsetek stanowią Czeczeni. Samorządowi pomoże w tym Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Już niedługo na poznańskie uczelnie może też trafić grupa studentów z Syrii.
- Prezydenci Jaśkowiak i Solarski niedawno odbyli w tej sprawie rozmowę z wiceministrem Szynkowskim vel Sękiem. Ponowili chęć przyjęcia w Poznaniu uchodźców, w oparciu i w ramach współpracy z administracją rządową - mówi Hanna Surma, rzecznik urzędu miasta.
Na razie nie wiadomo ilu uchodźców będzie w stanie przyjąć Poznań, ale samorządowcy deklarują, iż będą to wyłącznie osoby sprowadzone do Polski przez służby rządowe. W tej chwili w procedurze ubiegania się o azyl w Polsce znajduje się około 300 osób, z czego większość stanowią Czeczeni.
Ale to nie jedyny pomysł na sprowadzenia uchodźców do Poznania. Na początku roku z inicjatywą ufundowania stypendiów dla kilku syryjskich studentów wyszedł radny Platformy Obywatelskiej Marek Sternalski. Mówił wtedy, że mogliby oni rozpocząć naukę w Poznaniu wraz z początkiem roku akademickiego. Miasto w tej sprawie podjęło rozmowy z Caritas Polska oraz uczelniami.
Jak się dowiedzieliśmy, projekt ma duże szanse na powodzenie. - Uczelnie są otwarte na tego typu współpracę i wykazują się inicjatywą, podobnie jak Caritas, który wziął na siebie rekrutację w Syrii. Uczelnie zapewnią 5-6 osobom akademiki, a miasto wesprze ich stypendium socjalnym - tłumaczy Grzegorz Ganowicz, przewodniczący rady miasta.
W tej chwili ewentualni beneficjanci stypendium oczekują na wizy.
Cały tekst przeczytasz na stronie Serwisu Plus: Prezydent Jacek Jaśkowiak nadal czeka na uchodźców. Do Poznania przyjadą Czeczeni?
Miasteczko na dawnym lotnisku w okolicach Neapolu. W takich warunkach żyje ponad 3000 uchodźców z Afryki:
Źródło: DE RTL TV