Pracownicy Galerii „Gryf” o napadzie na jubilera: Jak w filmie! Wszystko trwało trzy minuty!

Katarzyna Świerczyńska
Tu nikt nie ma wątpliwości: napad był bardzo precyzyjnie zaplanowany. Do późnych godzin trwało porządkowanie sklepu jubilerskiego.

- Nie chcemy rozmawiać. Nie ma co komentować, widać, jak to wygląda – powiedział jeden z mężczyzn w sklepie jubilerskim. W gablotach widać resztki szkła i braki biżuterii tam, gdzie zwykle eksponowane są złoto i diamenty.

Pracownicy Galerii „Gryf” o napadzie na jubilera: Jak w filmie! Wszystko trwało trzy minuty!
Katarzyna Świerczyńska

Dużo bardziej rozmowni są inni pracownicy szczecińskiej Galerii „Gryf”. Dziś napad to tutaj temat numer jeden. Bandyci samochodem staranowali główne drzwi do galerii i wjechali prosto do sklepu jubilerskiego.

– Jak na gangsterskim filmie! Taki napad dokładnie widziałam. Wszyscy mówią, że wszystko trwało trzy minuty – mówi jedna z kobiet.

– Wjechali o czwartej nad ranem. Przecież musieli mieć wszystko wyliczone, idealnie trafili w wejście sklepu i wjechali w tą wyspę na środku z szufladami, gdzie są pochowane najcenniejsze rzeczy – opowiada mężczyzna na jednym z pobliskich stoisk.

On sam mógł rozpocząć pracę dopiero około 14.00, kiedy policja skończyła wszystkie czynności.

– Podobno auto było skradzione miesiąc temu. Stary mercedes – dodaje.

– Kto w tych czasach, kiedy wszędzie jest monitoring, robi takie rzeczy? To był napad perfekcyjnie zaplanowany. No chyba że policja ich zatrzyma, to wtedy cofnę te słowa – mówi taksówkarz parkujący pod galerią.

Pracownicy mówią o 2-3 złodziejach.

– No i jeszcze ktoś musiał im pomagać, czekać, aby ich przejąć – dodaje jeden z pracowników.

Według relacji pracowników w nocy centrum jest jedynie monitorowane. Nikt nie umiał powiedzieć, czy w momencie napadu ktokolwiek z obsługi monitoringu czy ochrony był na terenie obiektu. Pracownicy ochrony mają zakaz rozmawiania o sprawie.

Policja nie udziela szczegółowych informacji na temat zdarzenia. Sprawcy są poszukiwani.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
myślałem że czasy napadów na banki/jubilerów już się skończyły. Teraz złodziej jednym telefonem i zdalnym dostępem do telefonu kradnie kilkaset tys. zł z konta bierze kredyty i bez żadnego strachu i konsekwencji.
w
wrazliwy
to nie jest tak ze nikt nic nie widzial nie wierze ze przed 4 rano nikt nigdzie nie mial wlaczonej kamerki ja mam je wszedzie nawet na rowerze i czasami ktos sie moze bardzo zdziwic ze dostanie filmik i nigdy nie sluzylem ani w milicji ani wpispolicji
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl