Zamek Książ pozyskał z Kanady wyjątkową kolekcję zdjęć i dokumentów. Otrzymał ją od Jean Wessley - wnuczki Francuza Louisa Hardouina - renomowanego kucharza, którego rodzina Hochbergów von Pless zatrudniła w swojej rodowej rezydencji - zamku Książ. Hardouin był nie tylko mistrzem sztuki kulinarnej, ale również bardzo dobrym fotografem amatorem. To właśnie on w latach 1909-1930 wykonywał fotografie m.in. zamku Książ i jego otoczenia, rodziny Hochbergów oraz zamkowej służby i książęcych pracowników.
- Większość przekazanych nam zdjęć to unikaty, które wcześniej nie były publikowane. Otrzymaliśmy fotografie już wywołane oraz klisze, w tym szklane - wyjaśnia Krzysztof Urbański, prezes spółki Zamek Książ w Wałbrzychu. - Fotografie były robione nie tylko w Książu, ale także w Pszczynie i krajach Europy zachodniej, gdzie Hochbergowie posiadali swoje rezydencje.
- Poza fotografiami otrzymaliśmy od pani Jean Wessley niezwykłe dokumenty, m.in. korespondencję jej ojca z Aleksandrem Hochbergiem, synem księcia Jana Henryka XV i księżnej Daisy - wyjaśnia Krzysztof Urbański. - Wśród dokumentów są także menu z przyjęć w pałacu Buckingham czy zamku Windsor, na których bywała księżna Daisy.
Część niezwykłego archiwum jest już w zamku Książ. Część natomiast jest skanowana w profesjonalnym studiu w Kanadzie i systematycznie przesyłana do Wałbrzycha. Po skatalogowaniu i opisaniu całości kolekcji w planach włodarzy Książa jest nie tylko jej eksponowanie w zamku, ale również opublikowanie w albumach. Fotografie mogą być wykorzystane przy renowacji zamku. Utrwalono na nich np. zniszczone rzeźby stojące na dziedzińcu honorowym oraz wygląd komnat sprzed ich dewastacji podczas wojny i po jej zakończeniu.
Pożar zamku Książ w Wałbrzychu. Potężne straty. Zawinili rob...