Sturgeon ogłosiła w środę, że nadszedł właściwy czas, aby zrezygnować ze stanowiska pierwszego ministra Szkocji (czyli premiera - przyp. red). Dodała, że pozostanie na stanowisku do czasu wyboru jej następcy.
Sturgeon jest najdłużej urzędującym pierwszym ministrem i pierwszą kobietą na tym stanowisku.
Myślała o tym od tygodni
- Od pierwszej chwili w pracy wierzyłam, że częścią dobrego służenia jest niemal instynktowna wiedza, kiedy nadejdzie właściwy czas, aby zrobić miejsce dla kogoś innego - zdradziła.
Sturgeon powiedziała, że jej decyzja nie była reakcją na krótkoterminowe naciski, ale wynikała z „głębszej i długoterminowej oceny”.
Były poseł Szkockiej Partii Narodowej (SNP) Stephen Gethins powiedział, że był zaskoczony i rozczarowany jej decyzją.
Twarz szkockiej niepodległości
Dla wielu Sturgeon stała się twarzą szkockiej niepodległości w czasach, gdy była pierwszym ministrem. Wciąż nie jest jasne, czy i kiedy odbędzie się kolejne referendum w tej sprawie.
Sąd Najwyższy Zjednoczonego Królestwa orzekł, że szkocki parlament nie ma uprawnień do zarządzenia drugiego referendum w sprawie niepodległości Szkocji. - W demokracji nasz głos nie może zostać uciszony - skomentowała Sturgeon.

dś