W publikacji „Futurism” zwrócono uwagę na sylwetkę autora, który nazywa się Drew Ortiz, i zwątpiono, czy jest to prawdziwa osoba.
Autorzy widmo, których próżno szukać w mediach społecznościowych
„Drew spędził większość swojego życia na świeżym powietrzu i jest podekscytowany możliwością poprowadzenia Cię przez swoją niekończącą się listę najlepszych produktów, które uchronią Cię przed zagrożeniami natury. W dzisiejszych czasach rzadko zdarza się weekend, podczas którego Drew nie byłby na biwaku, wędrówce lub po prostu nie wrócił na farmę swoich rodziców” – przytaczają autorzy śledztwa sylwetkę Ortiza zaprezentowaną na portalu „Sports Illustrated”.

Autorom „Futurismu” nie udało się odnaleźć jego sieci społecznościowych ani publikacji na innych portalach. Ponadto zdjęcie Ortiza jest wystawione na sprzedaż w serwisie internetowym, sprzedającym zdjęcia twarzy sztucznnie inteligentnych, gdzie opisano go jako „neutralny, biały, młody dorosły mężczyzna z krótkimi brązowymi włosami i niebieskimi oczami”.
Według „Futurismu”, na portalu „Sports Illustrated” znajduje się kilku fałszywych autorów, w imieniu których publikowane są materiały pisane przez sieć neuronową.
Niektóre artykuły „Sports Illustrated” brzmią, jakby powstały przy użyciu AI
Artykuły autorów AI często brzmią, jakby zostały napisane przez kosmitę; na przykład jeden z artykułów Ortiza ostrzegał, że siatkówka „może być nieco trudna do opanowania, zwłaszcza bez piłki do ćwiczeń”.
Według osoby zaangażowanej w tworzenie treści dla „Sports Illustrated”, która prosiła o zachowanie anonimowości, dzieje się tak dlatego, że sztuczna inteligencja generuje nie tylko zdjęcia głowy autorów. Twierdzi, że przynajmniej niektóre artykuły również powstały przy użyciu sztucznej inteligencji.
„Sports Illustrated” zaprzeczyło zarzutom publikowania treści generowanych przez sztuczną inteligencję, ale później usunęło wszystkie podejrzane profile autorów.
