Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki o Powstaniu Warszawskim. "To kulminacyjny moment walki o niepodległość"

Mateusz Zbroja
Opracowanie:
Wideo
od 16 lat
- Powstanie Warszawskie jest jednym z kulminacyjnych momentów walki Polaków o niepodległość. Niemcy są więc przekonani, że nic strasznego wobec Polaków się nie wydarzyło. Nie zauważają skali zbrodni. To jest głęboki problem w edukacji - powiedział w Salonie Politycznym Trójki prezes IPN dr Karol Nawrocki. Jak zaznaczył, wciąż są odnajdywane miejsca pochówku powstańców i ludności cywilnej.
Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki o Powstaniu Warszawskim. "To kulminacyjny moment walki o niepodległość".
Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki o Powstaniu Warszawskim. "To kulminacyjny moment walki o niepodległość". Fot. Jakub Steinborn

Prezes IPN o Powstaniu Warszawskim

- Powstanie Warszawskie było jednym z kluczowych doświadczeń dla Polski podczas II wojny światowej i pozostaje w polskiej świadomości jednym z najważniejszych i kulminacyjnych momentów walki Polaków o niepodległość. Powstanie jest znane w całej Polsce, ale kryje jeszcze wiele tajemnic i pytań, które do dziś stawiają sobie historycy, którzy publikują nieraz duże monografie. Natomiast w ogólnym kontekście geopolityki i skutków politycznych i militarnych jest ono rozpoznane. Jako prezes IPN muszę podkreślić, że wciąż jednak są odnajdywane miejsca pochówku powstańców i ludności cywilnej - powiedział w programie Trójki prezes IPN dr Karol Nawrocki.

- 4 sierpnia odbędzie się pochówek kolejnych ośmiu osób - siedmiu cywilów i jednego powstańca. Znaleziono przy nim orła, co ciekawe - legionowego, a nie tego z 1939 r., używanego przez Wojsko Polskie. To pokazuje pewną kontynuację. Generalnie historycy o powstaniu wiedzą dużo, ale takie przypadki odnalezienia szczątków na jednym z podwórek warszawskiego Powiśla pokazują nam, że Warszawa ma wciąż nieodkryte miejsca pochówku naszych bohaterów - wyjaśnił.

Karol Nawrocki odniósł się do sytuacji na Ukrainie

- Analogie w zbrodniczych metodach stosowanych przez Niemców w 1944 i obecnie przez Rosjan, skala zła i ogrom zniszczeń, metod śmierci i braku poszanowania dla ludzkiego życia, mordowanie kobiet i dzieci są widoczne. To wspólna praktyka obydwu agresorów - żołnierzy Federacji Rosyjskiej i ówczesnej Rzeszy niemieckiej - wskazał.

- Racja państwa polskiego polega na tym, aby domagać się zadośćuczynienia i reparacji wojennych od Niemiec. Domagamy się także od strony ukraińskiej ekshumacji i pochówku ofiar zbrodni na Wołyniu. Niezależnie od pragmatyki politycznej i dyplomatycznej oraz padających w przestrzeni publicznej słów i gestów, jesteśmy zobowiązani upominać się o historyczną sprawiedliwość - dodał.

- Młodzi Niemcy wiedzą niewiele o II wojnie światowej. Analizując podręczniki historyczne, na których wychowywane są kolejne pokolenia Niemców, widzimy dużą selektywność materiałów i dysproporcje w opowiadaniu historii. One koncentrują się na organizacji "Biała Róża", na Sophie Scholl i na cierpieniu narodu niemieckiego w roku 1945, a nie zauważają skali niemieckich zbrodni, tego, co Niemcy uczynili innym narodom. Niemcy są więc przekonani, że nic strasznego wobec Polaków się nie wydarzyło, a Niemcy głównie walczyli z narodowosocjalistycznym reżimem. To jest głęboki problem w edukacji. Nie rozumieją istoty i skali zbrodni, dokonywanej zresztą ramię w ramię z Sowietami - podkreślił Nawrocki.

Źródło:

Polska Agencja Prasowa

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
bb
A po co odnajdywać poległych jak IPN z honorami nie umie pochować już odnalezionych?
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl