- Te 63 dni powstania to już nie była okupacja. Nie panowały już warunki konspiracyjne. Starano się prowadzić w miarę możliwości jawne życie, jakie możliwe było w tamtych warunkach - objaśnia dr Adam Grzegorz Dąbrowski z Archiwum Akt Nowych, które zaprezentowało część swoich zbiorów dotyczących Powstania Warszawskiego z okazji 79. rocznicy wybuchu tego krwawego zrywu.
Wśród zbiorów, które zaprezentowało Archiwum Akt Nowych, znajdują się przykłady rozkazów, meldunków, planów sytuacyjnych i szkiców oraz przykłady pism adresowanych do cywilów. Na szczególną uwagę zasługuje powstańcza prasa.
- Druki ulotne oraz prasa z powstania jest do obejrzenia w portalu szukajwarchiwach.gov.pl. Wszystkich zachęcam do odwiedzenia tej strony i obejrzenia, co zgromadziliśmy. A jest co oglądać, bo prasa powstańcza jest zeskanowana i opublikowana w tym serwisie w całości. To jest jeden z największych zbiorów prasy powstańczej, jaki w ogóle istnieje
- opowiada dyrektor Archiwum Akt Nowych, Mariusz Olczak.
Życie codzienne podczas Powstania Warszawskiego
- Te 63 dni powstania to już nie była okupacja. Nie panowały już warunki konspiracyjne. Starano się prowadzić w miarę możliwości jawne życie, jakie możliwe było w tamtych warunkach. Oficjalnie działały struktury cywilne, zajmujące się aprowizacją ludności cywilnej i wojska. Działała propaganda, kina, teatry, jawnie mogła wychodzić prasa. Wtedy nastąpił wysyp pracy, którą można było drukować już nie w warunkach konspiracyjnych, tylko jawnie. To były czasopisma wydawane profesjonalnie, w drukarniach, ale były to też spisywane na maszynie do pisania, niskonakładowe czasopisma okolicznościowe. W tej prasie znajdowały się też informacje dla ludności cywilnej. W walce brało udział - szacuje się - około 50 tys. żołnierzy, ale było też około kilkaset tysięcy mieszkańców, którym trzeba było zapewnić dostęp do wody, żywności, opieki medycznej i leków. Tym zajmowały się struktury cywilne bądź na szczeblu lokalnym jakieś komitety mieszkańców
- opowiada dr Adam Grzegorz Dąbrowski, starszy kustosz Archiwum Akt Nowych.
Nie wszyscy mieszkańcy stolicy byli jednak zadowoleni z powstania. Sporo meldunków dotyczy nastrojów panujących wśród ludności cywilnej.
- To wszystko było na bieżąco rejestrowane - nadmienia dr Dąbrowski.
Wybuch Powstania Warszawskiego na skrawku papieru
Jednym z ciekawszych eksponatów jest rozkaz dotyczący "Godziny W".
- Zacznijmy od tego krótkiego rozkazu alarmowego. Padł rozkaz o wybuchu Powstania Warszawskiego. Dzisiaj rozsyłano by tę informację SMS-em, a wtedy sporządzano na takim małym wycinku papieru rozkaz. To krótka informacja, dlatego sporządzano ją na skrawku papieru - po co marnować nań cały arkusz?
- tłumaczy dr Dąbrowski.
- Krótki rozkaz informujący, że nakazuje się "W". Kryptonim "W" oznaczał objęcia Warszawy akcją "Burza" od 1 sierpnia od godziny 17:00. To zostało rozesłane do większych jednostek organizacyjnych. Potem nierzadko rozkaz przekazywany był po prostu ustnie przez łączników, a pododdziały już wiedziały, co mają robić. Powstanie nie było przecież jakąś spontaniczną akcją. Było ustalone wcześniej, gdzie znajdują się punkty koncentracji, gdzie należy pobrać broń, a potem, już po wybuchu powstania, było wiadomo, który oddział ma zdobyć jakie obiekty. To wszystko było znane wcześniej. Ten rozkaz na skrawku papieru oznaczał po prostu przystąpienie do realizacji zaplanowanych działań
- opowiada dr Dąbrowski.
Co jeszcze można było w tym roku zobaczyć wśród zaprezentowanych zbiorów?
- Prezentujemy też część dokumentacji, dotyczącej poszczególnych zgrupowań, na przykład Zgrupowania Tunguz z września 1944 roku. To zgrupowanie zbudowane było z kilku oddziałów powstańczych, w tym "Róg", "Bończa", "Kiliński", "Gozdawa" - czyli oddziałów, które wcześniej wykrwawiły się na Starym Mieście, a później na Powiślu. Potem przeszły do Śródmieścia, wycofując się. Tam zostały zebrane w Zgrupowanie Tunguz, zgrupowanie stosunkowo mało znane, natomiast bardzo ważne w tamtym czasie
- tłumaczy Mariusz Olczak.
Część zaprezentowanych przez Archiwum Akt Nowych dokumentów można obejrzeć w naszej galerii.
