Prezes PiS na zakończenie Protestu Wolnych Polaków: trzeba się zmobilizować na najbliższe wybory

Marcin Koziestański
Opracowanie:
Na koniec protestu głos zabrał m.in. Jarosław Kaczyński i Elżbieta Witek
Na koniec protestu głos zabrał m.in. Jarosław Kaczyński i Elżbieta Witek PAP/Radek Pietruszka
Ta walka nie będzie łatwa, trzeba będzie jeszcze nieraz tutaj być, trzeba się będzie zmobilizować na najbliższe wybory samorządowe, europejskie i prezydenckie - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński na zakończenie "Protestu Wolnych Polaków".

Ok. godz. 19.30 przed pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego przy Belwederze zakończył się "Protest Wolnych Polaków", który rozpoczął się ok. godz. 16 przed Sejmem.

"Będziemy musieli wybrać naszego prezydenta"

Lider PiS dziękował uczestnikom manifestacji za obecność. - Dziękuję i proszę byście pamiętali, że ta walka nie będzie łatwa i że będzie trzeba jeszcze nie raz tutaj być, a może gdzie indziej, w innych miejscach Polski; że trzeba się będzie zmobilizować na te najbliższe wybory samorządowe i wybory europejskie; że będziemy musieli wybrać naszego prezydenta - mówił Kaczyński.

Szef PiS dodał, że idąc kolejnymi zwycięstwami "będziemy mogli w końcu odnieść to ostateczne, i czas, który został nazwany już na początku lat 90-tych postkomunizmem, ostatecznie będzie za nami, za Polską".

- Nam udało się to na osiem lat, ale mam nadzieję, że w ciągu następnych lat uda nam się to już na zawsze i ostatecznie - podkreślił Kaczyński.

Sympatycy PiS w odpowiedzi na słowa Kaczyńskiego zaczęli skandować: "Dziękujemy".

"Trzaskowski doliczył się tylko 35 tys."

- To my państwu dziękujemy za obecność, że dotrwaliście. Ale przed nami długi marsz, który doprowadzi nas do tego, że W Polsce wreszcie zapanuje jasność - odpowiedział rzecznik PiS Rafał Bochenek.

Polityk PiS dodał, że w czwartkowej manifestacji wzięło udział prawie 300 tys. osób. i odniósł się do szacunków stołecznego ratusza, który podał że na zgromadzeniu przed Sejmem było 35 tys. osób.- (Prezydent Warszawy Rafał) Trzaskowski doliczył się raptem 35 tysięcy, myślę, że przestał liczyć - powiedział.

- Tak właśnie kłamią. Nieraz będziecie opluwani, nieraz będą manipulowali przez swoje tuby propagandowe, ale nie dajcie się oszukiwać. Bądźmy razem, do zwycięstwa - zaapelował Bochenek.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

ag

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl