Grupa Wagnera na Białorusi. Czy to realne zagrożenie dla Łotwy?
Pytany przez dziennik "Rzeczpospolita", czy Białoruś i Grupa Wagnera są realnym zagrożeniem dla Łotwy, Edgars Rinkevičs odpowiedział, że widoczne są działania zarówno reżimu Łukaszenki, jak i Grupy Wagnera, które mają wpływ na bezpieczeństwo zarówno Łotwy, jak i Polski.
– Obecność terrorystów Wagnera na Białorusi blisko naszych granic zmienia dynamikę bezpieczeństwa – stwierdził nowy prezydent Łotwy.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Rinkevičs przekazał, że podczas środowego spotkania z prezydentem Andrzejem Dudą poświęcono dużo czasu na koordynację działań między Polską a Łotwą.
– Wydarzenia na granicy traktujemy poważnie. Choć zakładamy, że nie szykuje się prowokacja na wielką skalę czy wojna, ale musimy być przygotowani na wszelkie nieprzyjemne niespodzianki, które mogą się pojawić podczas tego, co nazywamy wojną hybrydową – zaznaczył prezydent Łotwy.
Prezydent Łotwy ostrzega przed Rosją: Będzie chciała następnej wojny
Jak dodał, należy być przygotowanym na "wszystkie ewentualności".
– Jeżeli Rosja poczuje, że przegrała wojnę, to nie będziemy mieli do czynienia z sytuacją, jak z Niemcami po 1945 r., lecz raczej jak z Niemcami po 1918 r. Z poczuciem upokorzenia, niemożności odniesienia zwycięstwa, z oskarżaniem kogoś innego i chęcią zemsty w głębi duszy – ocenił Rinkevičs.
– Jeżeli poczuje (Rosja - red.), że przegrała, to będzie napędzana żądzą zemsty. Będzie chciała następnej wojny. Jeśli Rosja poczuje, że zwycięża, to oczywiście bardzo szybko pogorszy się stan bezpieczeństwa w naszym regionie. Niezależnie od wyniku tej wojny, będziemy musieli żyć z Rosją – podsumował.

lena
Źródło: