W piątek wieczorem odbyła się wideokonferencja z udziałem przywódców USA, Kanady, Francji, Niemiec, Włoch, Rumunii, Wielkiej Brytanii, a także Unii Europejskiej i NATO. Rozmowa dotyczyła coraz bardziej napiętej sytuacji wokół Ukrainy związanej z zagrożeniem rosyjskim atakiem na ten kraj. Po blisko 45-minutowej naradzie na specjalnej konferencji wystąpił prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden.
Mówiąc o dwóch odbytych dziś rozmowach amerykański prezydent poinformował, że ich głównym przesłaniem były wspólnota i determinacja.
Odnosząc się do konfliktu na linii Moskwa - Kijów Biden wskazywał na ogromny poziom dezinformacji rozpowszechnianej przez Rosję. – Rosja stawia fałszywe oskarżenia w sprawie rzekomego ludobójstwa w Donbasie – stwierdził i podkreślał, że wszelkie tego rodzaju twierdzenia są nieprawdą.
Prezydent USA poinformował, że rosyjscy żołnierze otoczyli Ukrainę. Według niego, istnieją powody aby sądzić, że do ataku dojdzie w ciągu najbliższych dni. – Ich celem jest Kijów, w którym mieszka 2,5 miliona niewinnych ludzi – wskazał.
"Jestem przekonany, że Putin podjął już decyzję"
Biden zapowiedział, Stany Zjednoczone i ich sojusznicy będą bronić każdego cala terytorium NATO, a także udzielać Ukrainie wsparcia. Wykluczył jednocześnie bezpośredni udział sił Sojuszu w ewentualnym konflikcie.
Zdaniem amerykańskiego przywódcy, droga dyplomacji wciąż jest dla Moskwy otwarta. – Rosja ma wybór - iść drogą wojny lub drogą dyplomacji – dodawał.
W części poświęconej na pytania Biden wyraził przekonanie, że Władimir Putin podjął już decyzję o inwazji na Ukrainę.
