W piątek 9 września Jacek Sutryk spotkał się z nowym ambasadorem Niemiec w Polsce, Thomasem Baggerem oraz nowym konsulem generalnym we Wrocławiu Martinem Kremerem.
"Za nami bardzo owocna rozmowa o współpracy, dobrosąsiedzkich relacjach, praworządności oraz miejscu naszych krajów w jednej, wspólnej Europie. To właśnie projekty na szczeblu samorządowym oraz kontakty międzyludzkie budują prawdziwe więzi. Wojna w Ukrainie oraz pomoc jaką z pełnym zaangażowaniem świadczymy naszym wschodnim sąsiadom tu we Wrocławiu jest i pozostaje wciąż dla nas bardzo ważna" - relacjonował Jacek Sutryk na swoim profilu na Facebooku.
Pod postem jeden z internautów zareagował komentarzem: "Proszę przekazać Gościom z zagranicy że Polska to nie tylko PiS i jego wyborcy ale znakomita większość Polaków to ludzie otwarci, kulturalni i tolerancyjni".
Na co prezydent odpowiedział: "dokładnie to zrobiłem przepraszając za mało mądre słowa o reparacjach - choć nie przez nas wypowiedziane. Pozdrawiam JS" (pisownia oryginalna)
Te słowa zdziwiły wrocławian, wśród nich Piotra Maryńskiego, wrocławskiego radnego miejskiego z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.
- To kolejna niefortunna wypowiedź pana prezydenta. Szczerze mówiąc, chciałbym ją koniecznie doprecyzować. Co autor wypowiedzi miał na myśli? Czy chodzi zanegowanie naszych roszczeń o reparacje? Czyje słowa wydały się panu Jackowi Sutrykowi mało mądre? A może prezydent miał na myśli, że te roszczenia są niewystarczająco duże – uśmiecha się Piotr Maryński.
Jak stwierdza, czuje się zaniepokojony, że prezydent polskiego miasta przeprasza ambasadora Niemiec w temacie reparacji wojennych.
Poprosiliśmy biuro prasowe Urzędu Miasta Wrocławia o stanowisko prezydenta Jacka Sutryka w sprawie reparacji wojennych, a także o rozwinięcie myśli z komentarza na Facebooku.
"Prezydent podczas rozmowy z ambasadorem komentując kwestie reparacji zwracał uwagę na styl rozpoczęcia wysuwania takiego roszczenia przez rząd polski oraz w jego ocenie niefortunny moment - trwającej wojny na Ukrainie i potrzebie współpracy międzynarodowej. W opinii Prezydenta Wrocławia temat reparacji jest wykorzystywany politycznie ze szkodą dla rangi tego zagadnienia" - odpowiedziało nam biuro prasowe Urzędu Miasta Wrocławia.

screen z Twittera

screen z Twittera
- To dla mnie zdumiewające. Sami samorządowcy na czele z panem prezydentem apelują regularnie, że brakuje nam pieniędzy, panuje inflacja, budżet Wrocławia jest napięty. Ciągle szukamy środków. A przecież podatnicy Wrocławia z tytułu reparacji mogą także uzyskać korzyści. Czy prezydent naszego miasta działa wbrew podatnikom Wrocławia? A może Jacek Sutryk reprezentuje jakąś opcję proniemiecką? Strach o tym pomyśleć. Dobrze by było, gdyby to po prostu wyjaśnił. Za co konkretnie przepraszał ambasadora Niemiec – oświadcza radny miejski.
Przy tej okazji zaznacza, że to nie pierwszy raz, kiedy samorządowcy dużych miast roszczą sobie przywilej do uprawiania swojej polityki, która stoi w sprzeczności z interesem narodowym Rzeczypospolitej Polskiej, co okazuje się bardzo niebezpieczne. Poruszają tematy, które kompletnie nie dotyczą ich kompetencji i zakresu działań. Dlaczego Jacek Sutryk zajmuje się tematami z obszaru polityki zagranicznej?
Prof. Włodzimierz Suleja, współautor raportu dotyczącym reparacji, a także uznany historyk przyznaje, że agresor niemiecki ponosi pełne konsekwencje bezprawnego działania i dla niego jest rzeczą oczywistą, że w jakimś stopniu wszystkie straty powinny zostać wyrównane.
- Mamy tu bezsporną winę i niewątpliwe brak zadośćuczynienia. W moim przekonaniu zwrócenie się o stosowne reparacje jest zasadne. Myślę, że dla jednej i drugiej strony to rozwiązanie sprawiedliwe. A skala oszacowanych kosztów w stosunku do Niemców jest naprawdę minimalna. Została określona w sposób bezsprzeczny - mówi prof. Suleja.
Przy tej okazji radny Maryński, w temacie polsko-niemieckim i Wrocławia chce podkreślić ponad 1000-letnią historię miasta. Diecezja wrocławska należy do jednej z najstarszych kościelnych jednostek administracyjnych na ziemiach polskich, gdyż sięga swymi początkami zarania państwa polskiego oraz chrześcijaństwa w naszej części Europy.
- Podczas Zjazdu Gnieźnieńskiego w roku 1000 erygowano metropolię gnieźnieńską oraz trzy biskupstwa: krakowskie, kołobrzeskie i wrocławskie. Wmawianie nam, że Wrocław jest tylko niemiecki, to kłamstwo. Mamy obecnie najwięcej pozostałości materialnych związanych z Niemcami – dobrze, ale co cóż z tego? Najdłużej Wrocław był i jest w domenie państwa polskiego. Epatowanie pruską historią Wrocławia to moim zdaniem nadużycie. Mamy się czym tutaj pochwalić, nie musimy się wstydzić swojej polskości i podchodzić do Niemiec z kompleksem – podsumowuje Maryński
.
- Opuszczony opolski dom wczasowy przeraża. Kiedyś bawiła się tu gwiazda Big Brothera
- Te psy czekają na nowy dom. Zobacz zdjęcia czworonogów z wrocławskiej Grupy Ratuj
- Wrocław na zdjęciach sprzed 20 lat. Ale się zmienił! [NOWE ZDJĘCIA]
- Pstryknij grzyba 2022. Grzybowy zawrót głowy na Dolnym Śląsku. ALE ZBIORY!
- Kierowca zginął na miejscu, pies umierał kilka godzin
- Mała trąba powietrzna nad Dolnym Śląskiem. Widać to na niebie
