Prof. Akademii WSB Krystian Dudek, ekspert ds. marketingu politycznego, autor podcastu #PRostooPR, autor kampanii wyborczych i konsultant sztabów, właściciel Instytutu Publico, komentuje dla i.pl powyborczą sytuację w Polsce i ocenia, jak będzie przebiegać kampania przed drugą turą wyborów prezydenckich.
Silny front prawicy to trend. Obserwujemy go m.in. w Niemczech, USA
Jak zaznacza ekspert, w Polsce zrodziła się trzecia siła polityczna, którą jest Konfederacja, a jej ponad 21proc. głosów to potężna zaliczka przed wyborami parlamentarnymi. PiS jeszcze nigdy nie miał po prawej stronie tak silnego rywala. Profesor zwraca również uwagę na fatalny wynik Szymona Hołowni, dla którego Trzecia Droga okazała się ślepą uliczką.
- Gdy dzisiaj czytamy wypowiedź Marszałka Hołowni żalącego się, że jego słaby wynik to wina bycia w rządzie - zastanawiamy się czy to żart. Przecież do polityki idzie się po władzę, a współrządząc ma się okazję spełniać swoje obietnice i realizować swój program. Mając te karty w ręce, będąc Marszałkiem - nie wypada narzekać - trzeba po prostu działać i realizować obietnice wraz z koalicjantami - mówi Krystian Dudek, prof. Akademii WSB
Silny front prawicy to trendy, który obserwujemy w Niemczech, Francji, Włoszech, USA.
- Należy z tego wyciągać wnioski. Nie można częstować wyborców hasłami o unii i otwartości (ale nie można dać sobie ich przykleić) jeśli z analizy wynika, że to nie jest oczekiwany przez naród kierunek. A jeśli tak robimy, sami przesuwamy się w kierunku mniejszości - zaznacza Dudek.
Największa frekwencja - ponad 70 procent, była w grupie wiekowej 18-29. Ale zarówno Trzaskowski jak i Nawrocki zebrali w niej odpowiednio ok 12 i ok 10 procent. Jak ocenia Dudek - to mało.

Okiem Kielara odc. 14
Młodzi ludzie zagłosowali na Mentzena, Brauna (tak, Brauna), Zandberga i ewentualnie Biejat. To o tyle naturalne, że młodzi wyborcy zazwyczaj głosują radykalnie. To osoby, których życie nie nauczyło jeszcze, że codziennością są kompromisy, poszukiwanie złotego środka, dlatego głosują wyraziście. Teraz sztuką będzie pozyskać elektoraty tych kandydatów, którzy odpadli z wyścigu - ocenia Dudek.
Kampania przed drugą turą, to będzie walka na śmierć i życie
Trzaskowski niestety dźwiga ciężar, który zafundował mu rząd. A rząd nie dość, że nie potrafi pokazać sprawczości, to nie potrafi zadbać o swój PR - ocenia ekspert, dodając, że PiS umiejętnie odsunął od siebie kwestię imigrantów.
- Najbliższe dwa tygodnie będą kampanią na śmierć i życie. Zobaczmy jak rozłożą się siły, bo nic nie jest oczywiste. Konfederacji powinno zależeć na osłabieniu PiS, bo wtedy mogą realnie zagrozić obozowi Kaczyńskiego. Z drugiej strony lewica wcale nie garnie się żeby poprzeć Trzaskowskiego. Delikatny PR w obecnej sytuacji to za mało. Trzeba mocnych akcentów i efektów WOW. Jeśli ktoś narzekał, że ta kampania jest nudna - może zapiąć pasy, bo zaczyna się ostra jazda - zapewnia Krystian Dudek, prof. Akademii WSB.