Pierwszy wniosek o uchylenie immunitetu Senat zwrócił prokuraturze w połowie kwietnia, wskazując na uchybienia formalne. "Prokurator, nie uznając tych wskazań za uzasadnione, kierując się jednak przekonaniem, że rozpoznanie wniosku bez zbędnej zwłoki leży w żywotnym interesie publicznym, dokonał modyfikacji wniosku" - czytamy w komunikacie Prokuratury Krajowej.
Mimo uwzględnienia przez prokuraturę uwag Senatu, wicemarszałek Senatu RP Bogdan Borusewicz w październiku pozostawił wniosek bez biegu.
W połowie grudnia Prokuratura Okręgowa w Warszawie przekazała, że prowadzi śledztwo ws. przekroczenia uprawnień poprzez pozostawienie bez biegu wniosku szczecińskiej prokuratury.
Tomasz Grodzki, komentując sprawę, powiedział, że "nie jest winą Senatu, że prokuratura dwukrotnie nie potrafiła prawidłowo przygotować wniosku o uchylenie mi immunitetu". – Nie mam sobie nic do zarzucenia. Jeżeli wniosek będzie prawidłowo sformułowany, wtedy procedura będzie wdrożona – dodał.
Dziś Prokurator Generalny poinformował, że skierował do Senatu kolejny wniosek o uchylenie immunitetu marszałka tej Izby.
O co oskarżany jest Grodzki?
Prokuratura Regionalna w Szczecinie domaga się uchylenia immunitetu Tomaszowi Grodzkiemu, ponieważ w toku śledztwa ustalono, że pełniąc funkcję dyrektora szpitala specjalistycznego w Szczecinie i ordynatora tamtejszego Oddziału Chirurgii Klatki Piersiowej przyjął on korzyści majątkowe od pacjentów lub ich bliskich.
Jak wynika z ustaleń postępowania, korzyści majątkowe w postaci pieniędzy w złotówkach i dolarach – w wysokości od 1500 do 7000 zł – lekarz przyjmował w kopertach. W zamian zobowiązywał się do osobistego przeprowadzenia operacji lub ich szybkiego wykonania, a także do zapewnienia dobrej opieki lekarskiej. Tomasz Grodzki usłyszeć ma cztery zarzuty przyjęcia korzyści majątkowych – w latach 2006, 2009 i 2012 roku.
