Poszło o Jarosława S. z laboratorium Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. W sądzie miał zeznawać jako biegły, ale wcześniej wystąpił w roli świadka. Dlatego obrońcy - adwokat Jerzy Porczyński i wspierający go mecenas Szatkiewicz - stwierdzili, że nie może być tak, że Jarosław S. raz występuje w roli świadka i raz w roli biegłego.
Z wypowiedzi prokuratora wynikało, że wszystko jest w porządku i zostało wcześniej wyjaśnione. Zaznaczył, że w tej sprawie zebrano dodatkowy materiał dowodowy, który jest tajny i na tym etapie postępowania śledczy mogą go udostępnić jedynie sądowi, a nie obronie.
Wypowiedź oskarżyciela tak zirytowała Sławomira Szatkiewicza, że wstał i oznajmił: - Czuję się nie urażony, bo to za mało powiedziane, lecz obrażony. Chciałbym zaznaczyć, że obrona nie posługuje się sądem do uzyskiwania niejawnych informacji. Z tego słowotoku pana prokuratora nic nie wynika.
Efekt konfliktu między prokuratorem Galarem i obrońcami był taki, że sędzia Edyta Markowicz postanowiła przesłuchać Jarosława S. na kolejnej rozprawie - pod koniec maja.
Zobacz skrót najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia
- Sprawdź, gdzie jest burza
- PROGNOZA POGODY. Będzie załamanie pogody? Sprawdź prognozę dla Łodzi i województwa łódzkiego na poniedziałek, 23 kwietnia 2018 r.
- Ile pieniędzy dać dziecku na komunię?
- Sprawdź, w które niedziele nie zrobisz zakupów
- Sprawdź, w które niedziele nie zrobisz zakupów
- Waloryzacja rent i emerytur w 2018 roku
- Gwiezdne Wojny: Ostatni Jedi online. Gdzie oglądać?
- Jaki urlop w 2018 r.? Będą zmiany w przepisach?
- Pomysły na życzenia z okazji urodzin
- Jumanji: Przygoda w dżungli online. Gdzie oglądać w internecie?