60-letni prokurator z Krasnegostawu został zatrzymany przez policyjny patrol 17 lipca ubiegłego roku. Policja dostała informację o kierowcy volkswagena passata, który w podejrzany sposób jechał w stronę Lublina.
Na drodze krajowej nr 17 pomiędzy miejscowościami Krasnystaw a Kolonia Łopiennik Dolny patrol natknął się na samochód zaparkowany na poboczu. W pojeździe funkcjonariusze znaleźli mężczyznę śpiącego za kierownicą. Okazało się, że to Andrzej S., 60-letni śledczy Prokuratury Rejonowej w Krasnymstawie.
Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał 2,5 promila alkoholu. Tłumaczył, że pojazd prowadził ktoś inny. W samochodzie jednak nikogo innego nie było, a kluczyki tkwiły w stacyjce. Mężczyźnie zostało odebrane prawo jazdy. Został także zawieszony w czynnościach służbowych. Prokuratura Krajowa w Warszawie oskarżyła Andrzeja S. o prowadzenie w stanie nietrzeźwości. Jego proces ruszył w środę. Kolejna rozprawa odbędzie się w drugiej połowie września.
Oskarżonemu grozi do 2 lat więzienia i wydalenie z zawodu. Decyzję co do przyszłości kariery prokuratora podejmie Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
- Motor - Orlęta 0:0. Rozczarowanie na Arenie. Zobacz zdjęcia
- Gdzie w woj. lubelskim najwięcej ślubów, a gdzie rozwodów?
- Te miejsca zmieniły się nie do poznania. Zobacz zdjęcia!
- Jarmarkowa potańcówka. Tradycyjne melodie porwały do tańca
- W lasach coraz więcej grzybów. Zobaczcie zdjęcia Czytelników
- Lublin na Instagramie. Nasze miasto piękne jak nigdy dotąd
