„Mogę powiedzieć, że kierowcą motocykla był 26-letni mieszkaniec powiatu sokólskiego. Śledztwo w sprawie wypadku prowadzi prokuratura i tam należy kierować pytania” – mówi tvn24.pl rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Białymstoku podinspektor Tomasz Krupa.
Onet.pl poinformował, że 26-letni motocyklista zginął po uderzeniu w bariery dźwiękochłonne na trasie S8 po tym, jak potrąciło go auto, którym jechała była I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf oraz jej mąż Bohdan Zdziennicki, były prezes Trybunału Konstytucyjnego. Zdziennicki potwierdził portalowi, że „braliśmy udział w takim zdarzeniu”.
„Gersdorf z mężem pojechali dalej. Nie zatrzymali się, nie udzielili pomocy. Nie zadzwonili też na numer alarmowy. Nie wiemy, kto prowadził” – wynika z informacji Onet.pl.
Z kolei była I prezes Sądu Najwyższego powiedziała RMF FM, że „w drodze do Augustowa, gdzie dotarliśmy ok. 17:00, odwiedzając po drodze kilka miejscowości z grobami bliskich, w pewnym momencie zarejestrowaliśmy jakiś przelatujący kawałek blachy czy gumy, który uznaliśmy za oderwaną część przejeżdżającej ciężarówki i to wszystko”.
„Ani my, ani nasze auto nie uczestniczyło w żadnym wypadku. O tym, że po drodze mijaliśmy miejsce, gdzie doszło do śmiertelnego wypadku, dowiedzieliśmy się z internetu, po 17:00, kiedy mąż został wezwany do złożenia wyjaśnień przez policję” – dodała.
Onet.pl poinformował, że „całe zdarzenie nagrała kamera zamontowana w ciężarówce zjeżdżającej akurat ze wspomnianego węzła”. „Wtedy wyszło na jaw, że w tym zdarzeniu brał udział jeszcze samochód osobowy” – czytamy na portalu.
Z kolei tvn24.pl podaje, że, powołując się na osobę, która zna dotychczas zgromadzony materiał dowodowy, iż na nagraniu „widać motocyklistę, który traci panowanie nad pojazdem, przelatuje nad subaru i ostatecznie uderza w barierki energochłonne”.
Na nagraniu ma być widać, że samochód wyhamował i następnie odjechał z miejsca wypadku.
„W śledztwie weryfikujemy, czy zachowanie kierowcy subaru miało wpływ na poślizg, w który wpadł motocyklista. A także dlaczego sędziowie nie zatrzymali się, by udzielić pomocy. Nie poinformowali również policji o samym wypadku” – przekazał anonimowo tvn24.pl oficer z Komendy Głównej Policji.
