Tradycyjnie z kartonami na ulice Opola wyszli protestujący wobec orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego o zaostrzeniu prawa dotyczącego aborcji.
W środę w centrum miasta "spacerowało" ok. 250-300 osób, głównie ludzi młodych. Z wypisanymi na kartonach hasłami "Kobieta do garów? Ugotujemy wam wojnę", "Wolność, równość, prawa kobiet", "Jarosławie, który skrzywdziłeś człowieka wolnego Nie bądź spokojny Kobieta pamięta", "Panie rektorze jestem offline bo obalam dyktaturę".
Skandowali hasła: "Rewolucja jest kobietą", "Kaja Godek miała wybór", ale też inne - nie do cytowania ze słowem PiS, puszczali głośno piosenki powstałe na kanwie protestów.
Jeden z przystanków zrobili pod Miejską Biblioteką Publiczną, a osoby, które szły na czele głośno dziękowały tej instytucji za poparcie dla protestu. Następnie, klucząc po ulicach w centrum, skierowali się w stronę teatru Kochanowskiego, który także zamieścił na swoim facebookowym profilu symbol strajkujących.
Protestującym "towarzyszyły" patrole policyjne, w mundurach i w cywilu. Policjanci robili uczestnikom "spaceru" zdjęcia i kręcili filmy. - Nie wiadomo, kto jest z mediów, a kto z policji - rozmawiali między sobą "spacerowicze".
