Protest rolników w Gdańsku. "Coraz więcej osób staje po waszej stronie"
Rolników wspierali m.in. pomorscy przewoźnicy, pszczelarze, przedsiębiorcy, konsumenci, ale także i przedstawiciele Polskiego Związku Łowieckiego. Przed Urzędem Marszałkowskim zebrała się ponad setka protestujących, którzy wyrażali swój sprzeciw wobec założeniom Zielonego Ładu oraz nieregulowanym transportom towarów zza wschodniej granicy.
- Jest to miejsce symboliczne i bardzo ważne, dlatego zebraliśmy się tutaj, aby okazać niezadowolenie z niewłaściwej polityki rolnej, niewłaściwej polityki ochrony środowiska i tych wszystkich działań, które krzywdzą nasz interes i wizerunek - mówił "Dziennikowi Bałtyckiemu" Wojciech Mańkiewicz, członek Polskiego Związku Łowieckiego.
ZOBACZ TAKŻE: Trwa ogólnopolski protest rolników. Drogi na Pomorzu są blokowane! "Polskie zboże, to polska racja stanu!"
Podczas zgromadzenia na ulicy Okopowej przemawiali przedstawiciele różnych środowisk, którzy wspierali protest rolników z różnych motywacji. Dla pszczelarzy priorytetem był transport towarów z Ukrainy, który zdaniem uczestników nie tylko przychodzi do Polski bez cła, ale podróżuje do nas także z dalekiego zachodu z przeklejoną etykietą. Z kolei przedsiębiorcy mieli też parę słów do powiedzenia o Zielonym Ładzie.
- Dziękuję za waszą pracę, za to co robicie. Chciałbym was też wesprzeć w tej walce. Coraz więcej osób staje po waszej stronie. Dziękuję też, że sprzeciwiacie się Zielonemu Ładowi. Ja jestem przedsiębiorcą i żeby zapracować na moją rodzinę, muszę jeździć po całej Polsce. Jak wejdą samochody elektryczne, to nie będę do Warszawy dojeżdżał w pięć godzin tylko w dwa dni - mówił na zgromadzeniu Jerzy Kunda, przedsiębiorca.
Protest przejął centrum miasta
Wydarzenia na Okopowej nie były jednak jedynymi, jakie towarzyszyły protestom. Na ulicach, dworcu PKP, w galeriach handlowych Forum Gdańsk i Galerii Bałtyckiej rozdawano ulotki o treści "Konsumencie wybierz sam". W jednej z ulotek można przeczytać także apel rolników, w którym protestujący wyrażają swoje motywacje i żądania.
ZOBACZ TAKŻE: Wybory samorządowe w Gdańsku i innych miastach Pomorza. Czekamy na komplet kandydatów
Rolnicy przejeżdżali również ulicami Gdańska swoimi maszynami rolniczymi. Protest w formie przejazdu odbywał się na trasie od Huciska do skrzyżowania przy ul. Słowackiego obok Galerii Bałtyckiej. Zwłaszcza w centrum Gdańska kierowcy mogli odczuć trwające protesty. Niektórym się to nie podobało, inni podchodzili z większym zrozumieniem.
- Korzystają ze swojego prawa. Jeśli tyle ludzi w całej Polsce protestuje i mówi, że istnieje duży problem, to chyba coś jest na rzeczy - mówiła w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" pani Katarzyna, mieszkanka Gdańska.
CZYTAJ TEŻ: Trwa ogólnopolski protest rolników. Drogi na Pomorzu są blokowane! "Polskie zboże, to polska racja stanu!"
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!
