Jeszcze przed sesją gdańscy radni Koalicji Obywatelskiej, jako inicjatorzy projektu, zorganizowali krótką konferencję prasową, w czasie której odnieśli się do proponowanych konsultacji społecznych w sprawie ulicy Lecha Kaczyńskiego. To była m.in. odpowiedź na wczorajszą konferencję PiS w tej sprawie.
Niech mieszkańcy rozstrzygną w sprawie ulicy Prezydenta Lecha Kaczyńskiego
- Nazwa ulicy Dąbrowszczaków została zmieniona zarządzeniem zastępczym wojewody pomorskiego w 2017 roku. Mieszkańcy nie mogli wypowiedzieć się w tej sprawie, podobni jak i Rada Miasta Gdańska. Do Rady Miasta Gdańska wciąż trafiały różne propozycje i głosy mieszkańców. Mieliśmy dosyć duży protest związany z samą zmianą nazwy na ulicę Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Mieszkańcy zebrali około tysiąca podpisów przeciwko tej zmianie, gdy została już dokonana. Niech mieszkańcy rozstrzygną, jak ta ulica ma się nazywać - mówiła Agnieszka Owczarczak, przewodnicząca Rady Miasta w Gdańsku, uzasadniając zgłoszenie projektu uchwały w tej sprawie.
Radni Koalicji Obywatelskiej odnieśli się do środowej konferencji PiS w tej sprawie, w której m.in. brał udział Jacek Kurski.
- Apelujemy do działaczy Prawa i Sprawiedliwości, żeby przestali robić z tego po raz kolejny szopkę polityczną. W Platformie Obywatelskiej, w Koalicji Obywatelskiej, mamy zupełnie inne standardy, niż w PiS. U nas szef, czy prezes nie rządzi wszystkim (to odniesienie do wypowiedzi działaczy PiS, że konsultacje to "ustawka" Donalda Tuska - dop. redakcji) - mówili radni Koalicji Obywatelskiej.
Posłowie PiS mówili, że Lech Kaczyński zasługuje na nazwę ulicy
Na sesji Rady Miasta Gdańska zabrali głos m.in. posłowie PiS Kazimierz Smoliński i Kacper Płażyński. Ocenili, podobnie jak i radni PiS, inicjatywę Klubu Koalicji Obywatelskiej jako polityczną. Podkreślali, że Lech Kaczyński zasługuje, aby mieć w Gdańsku swoją ulicę.
Poseł PiS Kazimierz Smoliński stwierdził, że IPN nie zgodzi się na zmiany.
- Rozpoczyna się procedurę, która nie może zakończyć się sukcesem. Tym działaniem otwiera się puszkę Pandory (według posła PiS ta inicjatywa może zachęcić inne samorządy do podobnych działań - dop. redakcji) - powiedział Kazimierz Smoliński.
- Po co to robicie?! Znacie życiorys Lecha Kaczyńskiego. To był też prezydent związany z Gdańskim, wielki patriota. Dzisiaj chcecie rozpętać demony jakieś, dyskusję nad tym, czy prezydent Polski z takim życiorysem ma mieć ulicę w Gdańsku. Nie rozumiem tej motywacji - mówił Kacper Płażyński, poseł PiS.
Cezary Śpiewak-Dowbór, przewodniczący Klubu Koalicji Obywatelskiej powiedział, że poprzednio politycy PiS bali się zapytać mieszkańców o zdanie na temat nazwy ulicy. I jak stwierdził, boją się także dzisiaj.
- Dlaczego? Dlatego, że wiedzą, iż mieszkańcy tej części miasta nie chcą ulicy Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Ta nazwa ulicy została siłą narzucona przez PiS mieszkańcom Gdańska. My odwracamy sytuację. Chcemy poznać opinie mieszkańców poprzez konsultacje społeczne - mówił Cezary Śpiewak-Dowbór.
Koalicja Obywatelska zaakceptuje każdy wynik konsultacji
Cezary Śpiewak-Dowbór dodał, że Koalicja Obywatelska zaakceptuje każdy wynik konsultacji społecznych.
Radni PiS w bardzo emocjonalnych wystąpieniach odsądzali radnych Koalicji Obywatelskiej "od czci i wiary" w tej sprawie, mówiąc wiele o zasługach Lecha Kaczyńskiego dla Polski.
- My się nie wypowiadamy, czy Lech Kaczyński jest godny do nazwy tej ulicy. Nie o to tutaj chodzi. Nie wciągajcie w nas w takie dyskusje. Oddajmy głos mieszkańcom. W konsultacjach znalazły się trzy konkretne propozycje, bo one są w przestrzeni publicznej - stwierdziła Agnieszka Owczarczak, przewodnicząca Rady Miasta w Gdańsku.
Radna Jolanta Banach (Wszystko dla Gdańska) powiedziała, że w Gdańsku jest miejsce też na ulicę Lecha Kaczyńskiego, ale przypomniała, że wcześniejszy wojewoda z PiS Dariusz Drelich użył nazwy ulicy Lecha Kaczyńskiego jako oręża walki politycznej, co było skandaliczne. Odniosła się także do zdekomunizowanych Dąbrowszczaków, stwierdzając, że ich historia i rola nie jednoznacznie negatywna. Tak jak i nie ma jednolitych ocen dotyczących żołnierzy wyklętych.
Przypomnijmy, że kilka lat temu ówczesny wojewoda z PiS Dariusz Drelich zmienił zarządzeniem nazwę ulicy Dąbrowszczaków w Gdańsku korzystając z ustawy o zakazie propagowania komunizmu. Miał na to zgodę Instytutu Pamięci Narodowej (jest ona konieczna).
- Rada Miasta Gdańska nie ma możliwości zmiany nazwy ulicy bez uzyskania zgód (wojewody pomorskiego oraz IPN - dop. redakcji). Konsultacje społeczne mają zatem za zadanie rozstrzygnąć, czy zdaniem większości mieszkańców dzielnicy Przymorze Wielkie należy pozostawić obecną nazwę, czy rozpocząć procedurę jej zmiany. W zależności od ich wyniku mogą stać się one przyczynkiem do wystąpienia o odpowiednie zgody do wymienionych wyżej organów, jeśli takie będzie oczekiwanie większości mieszkańców dzielnicy - czytamy w uzasadnieniu do uchwały.
Konsultacje w sprawie ulicy. Cztery warianty do wyboru
Za konsultacjami głosowało 24 radnych (Koalicja Obywatelska, Wszystko dla Gdańska), przeciw było 8 (PiS), nikt się nie wstrzymał.
Konsultacje rozpoczną się 10 stycznia 2025 r., a zakończą 31 marca 2025 r. Pojawi się pytanie: ,,Jaką nazwę powinna mieć obecna ul. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego?".
Do wyboru są cztery warianty: Biały Dwór (o tę nazwę wnioskowała wcześniej Rada Dzielnicy Przymorze Wielkie), Dąbrowszczaków (poprzednia nazwa ulicy), Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, inna propozycja (do wpisania).
Głosowanie odbędzie się poprzez kwestionariusze, wypełnienie papierowych ankiet, w sposób elektroniczny oraz przy okazji głosowania w wyborach do Rady Dzielnicy Przymorze Wielkie (nie jest jeszcze znany dokładny termin).
