Przedstawiciel wywiadu wojskowego Ukrainy ostrzega: Rosja będzie chciała zmienić swój wizerunek po ataku

Uzbrojeni napastnicy dokonali w piątek zamachu na salę koncertową Crocus City Hall w Krasnogorsku pod Moskwą. Otworzyli ogień do ludzi, a według doniesień doszło też do eksplozji. W budynku wybuchł pożar, który spowodował zawalenie górnego piętra budynku. W wyniku zamachu zginęło co najmniej 133 osoby. Wiadomo, że zamachowców było co najmniej czterech, a według niektórych podejrzeń nawet 20. Wszyscy zbiegli z miejsca zdarzenia. W sobotę pojawiły się nieoficjalne doniesienia, że zatrzymano dwóch sprawców w obwodzie briańskim. Czterech podejrzanych miało uciec organom ścigania. Kreml poinformował, że sprawcy po dokonaniu zbrodni starali się uciec na Ukrainę.

Przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego HUR Andrij Jusow ocenił, że ta wersja, jaką przedstawiono na Kremlu „nie wytrzymuje krytyki”. Podczas rozmowy w ukraińskiej telewizji powiedział, że wojna na pełną skalę, toczy się od dwóch lat, a terytoria przygraniczne są nasycone oddziałami wroga, agentami specjalnymi czy przedstawicielami służb specjalnych oraz że linia graniczna jest zaminowana, a inwigilacja prowadzona jest wszelkimi środkami, w tym z powietrza, z obu stron, a do tego nie trzeba być ekspertem ds. bezpieczeństwa. Odnosząc się do prowokacji Kremla, Jusow zaznaczył, że obwodach biełgorodzkim i kurskim, cały czas toczą się aktywne działania wojenne.

Ta wersja nie wytrzymuje krytyki. Wszyscy na świecie to rozumieją, może z wyjątkiem sztucznie opętanej ludności rosyjskiej – wypalił Jusow.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!

Przedstawiciel HUR przypomniał telewidzom, że wojska Putina i jego służby mają doświadczenie w tym, żeby organizować ataki terrorystyczne na własnym terytorium. Powiedział, że wszystko wskazuje na to, że to Rosjanie sami dokonali zbrodni na ludziach w sali koncertowej Crocus City Hall w Krasnogorsku pod Moskwą, a więc na własnych obywatelach.

Jest całkiem prawdopodobne, że dojdzie do narastania histerii, dokręcania śruby i likwidacji nawet formalnych resztek praw i wolności obywatelskich – stwierdził Jusow.

Przedstawiciel HUR wyraził nadzieje, że piątkowy atak nie będzie miał wpływu na wojnę. Powiedział, że Rosjanie nie odpuszczają Ukrainie ani na jeden dzień i codziennie dochodzi do aktów przemocy i śmierci ludzi.

Dlatego globalnie nie wpłynie to na nic. Wewnętrzny stopień histerii i wewnętrznej mobilizacji w Rosji może rzeczywiście wzrosnąć, chociaż retoryka propagandystów jest już tak neonazistowska i agresywna, jak to tylko możliwe. Dalej już iść nie można, trudno sobie to wyobrazić – powiedział dalej Jusow.

Zdaniem Jusowa, po ataku na salę koncertową pod Moskwą, Rosja będzie starała się wykorzystać atak do tego, aby zmienić swój wizerunek na arenie międzynarodowej.

Z agresora będzie starała przekształcić się w ofiarę. Pomimo faktu, że świat ostrzegał o groźbie takich incydentów na terytorium Federacji Rosyjskiej, reżim Putina albo nie zrobił nic, aby temu zapobiec, albo sam jest zaangażowany w organizację tych aktów terrorystycznych – zakończył ekspert.