- Jeśli tylko projekt wejdzie w życie, będziemy chcieli, by w Łodzi został on jak najszybciej wprowadzony i miejskie żłobki oraz przedszkola przyjmowały tylko szczepione dzieci - mówi Damian Raczkowski z łódzkiej Nowoczesnej.
Obywatelski projekt ustawy „O zmianie ustawy Prawo oświatowe oraz niektórych innych ustaw” nie jest nowością. Wypłynął we wrześniu, a jego autorami są Robert Wagner i Marcin Kostka.
Ideą tego projektu jest wprowadzenie dla rodziców ubiegających się o miejsce dla dziecka w żłobku lub przedszkolu kryterium, którym byłaby konieczność przedłożenia zaświadczenia o posiadaniu obowiązkowych szczepień ochronnych. Ewentualnie zaświadczenia potwierdzającego przeciwwskazania do przeprowadzenia szczepień.
Mówiąc krótko, jeśli ustawa zyska poparcie i wejdzie w życie, do miejskich żłobków i przedszkoli nie będą przyjmowane nieszczepione dzieci. Projekt ustawy ma jedno odstępstwo - regulacje umożliwiające zwolnienie dziecka z kryterium szczepienia, jeśli są do tego przeciwwskazania medyczne. To miałoby być jednak dokładnie weryfikowane.
- Szczepienia to nie jest wybór, to absolutna konieczność. Dzieci nieszczepione są zagrożeniem epidemiologicznym dla innych, czego dowód mamy w ostatnich dniach. Wzrost zachorowań na odrę w Polsce wynosi 150 procent. A biorąc pod uwagę bardzo duży przepływ ludności między Polską a Ukrainą, gdzie obowiązku szczepień nie ma i liczba zachorowań wynikająca z tego wynosi ponad 20 tysięcy, obowiązek w Polsce musi być stanowczo egzekwowany - mówi Marcin Gołaszewski, przewodniczący Nowoczesnej w regionie łódzkim.
Projekt ustawy już wcześniej poparły okręgowe izby lekarskie, które namawiają mieszkańców do składania podpisów. A tych musi być minimum 100 tysięcy, by projekt w ogóle trafił do Sejmu.
Żłobki i przedszkola tylko dla zaszczepionych to zasada, którą już w 2015 roku chciał wprowadzić częstochowski samorząd, ale uchwałę rady zaskarżył Wojewódzki Sąd Administracyjny. Sędzia uznał, że istnieją odpowiednie instrumenty, za pomocą których można wyegzekwować obowiązek szczepień.
Jeśli planowana ustawa weszłaby w życie to wszyscy rodzice obligatoryjnie musieliby się podporządkować przepisom.
Akcja zbierania podpisów pod projektem ma związek z głośnymi w ostatnich tygodniach przypadkami odry. W Polsce do końca października zachorowało 158. W całym ubiegłym roku przypadków odry było 63.