Spis treści
Oświadczenie Białego Domu
W poniedziałkowym oświadczeniu Biały Dom podkreślił, że przyjęcie ustawy mogłoby "niebezpiecznie ograniczyć uprawnienia i obowiązki prezydenta w zakresie określania naszej polityki zagranicznej i ochrony naszego bezpieczeństwa narodowego". W związku z tym prezydent zapowiedział, że skorzysta z prawa weta, jeśli projekt zostanie przyjęty przez Kongres.
Projekt ustawy, który został zgłoszony przez Republikanina Chucka Grassleya oraz Demokratkę Marię Cantwell, ma na celu przywrócenie Kongresowi większej kontroli nad decyzjami dotyczącymi ceł. Ustawa zakłada, że prezydent musiałby informować Kongres o zamiarze nałożenia ceł z 48-godzinnym wyprzedzeniem oraz dostarczać analizę ich potencjalnych skutków.
Czytaj też: Cła Trumpa wchodzą w życie. Czy polscy rolnicy mają się czego bać?
Szczegóły projektu ustawy
Zgodnie z projektem, aby cła mogły być utrzymane na stałe, Kongres musiałby przyjąć odpowiednią rezolucję w ciągu 60 dni od ich nałożenia. Taki mechanizm miałby na celu zwiększenie przejrzystości i kontroli nad decyzjami dotyczącymi polityki celnej, które obecnie leżą w gestii prezydenta.
Projekt zyskał już poparcie co najmniej siedmiu republikańskich senatorów, co sugeruje, że może mieć szansę na przejście przez Senat. Jednakże, aby ustawa mogła wejść w życie, konieczne byłoby również poparcie przewodniczącego Izby Reprezentantów Mike'a Johnsona, który dotychczas wspierał prezydenta w kwestiach celnych.
Inicjatywy Demokratów
Równocześnie Demokraci w Izbie Reprezentantów pracują nad własną inicjatywą, która ma na celu wymuszenie głosowania nad zakończeniem stanu nadzwyczajnego ogłoszonego przez Trumpa, będącego podstawą prawną dla wprowadzonych ceł. Jak dotąd, jedynie kongresmen Don Bacon z Nebraski, członek partii rządzącej, wyraził wyraźny sprzeciw wobec ceł Trumpa.
Bacon przedstawił także analogiczny projekt ustawy do tego z Senatu, co pokazuje, że w Kongresie istnieje pewna determinacja do zmiany obecnej polityki celnej. Jednakże, aby te inicjatywy mogły zostać zrealizowane, potrzebne jest szerokie poparcie zarówno w Izbie Reprezentantów, jak i Senacie.
