Stuprocentowa skuteczność i zero skutków ubocznych - tak specjaliści mówią o obiecujących wynikach testów męskiej pigułki antykoncepcyjnej. Padają głosy, że to prawdziwy medyczny przełom.
Obiecujące wyniki badań
Mowa o przebadanej na myszach pigułce, której działanie zaczyna się pół godziny po jej zażyciu.
Badania wykazały, że skuteczność tego antykoncepcyjnego środka była stuprocentowa w ciągu dwóch godzin od momentu jego podania, zaś w ciągu trzech godzin wynosiła 91 proc.
Płodność wraca do normy
Po upływie doby po podaniu tej pastylki płodność wracała do normy. Co bardzo ważne, nie stwierdzono na testowanych gryzoniach żadnego skutku niekorzystnego dla ich zdrowia.
W większości testów pigułkę podawano myszom w formie zastrzyku, kiedy zaś dostawały ją w formie doustnej, skutki uboczne były niewielkie.
Naukowcy Jochen Buck i Lonny Levin z nowojorskiej uczelni Weill Cornell Medicine mówią, że to prawdziwy przełom w antykoncepcji. Potrzeba jednak jeszcze sporo czasu, aby w stu procentach być pewnym tego specyfiku..
Jak na razie nie padają konkretne terminy, jeśli chodzi o rozpoczęcie masowej produkcji tego specyfiku, a potem wprowadzenia go na rynek.
Dotychczas testowane w laboratoriach specyfiki nie spełniały oczekiwań, są bowiem nieskuteczne, a na dodatek wywołują niepożądane skutki uboczne.
W tej sytuacji panom pozostają prezerwatywy lub wazektomia, czyli mikrochirurgiczny zabieg mający doprowadzić do niepłodności mężczyzny.
mm
