W artykule:
Bartosz Gubernat, rzecznik prasowy Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego potwierdza, że do zdarzenia doszło dzisiaj rano w Dębicy.
- Pani wojewoda została poinformowana o tym, że po godzinie 6 rano w Dębicy do pacjenta przyjechało pogotowie ratunkowe. W momencie jak ratownicy wchodzili do klatki, jeden z ratowników został przez tego mężczyznę zaatakowany. Mężczyzna przycisnął ratownika do ściany i zaczął go dusić - przekazuje Bartosz Gubernat, rzecznik prasowy Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego. - Kierowca tego zespołu ratownictwa medycznego, który również brał udział w interwencji, pobiegł na dół i skontaktował się z dyspozytorem medycznym, prosząc o pomoc.
Na miejsce został zadysponowany drugi zespół ratownictwa medycznego, aby zapewnić pomoc poszkodowanemu. Wezwano również policję.
Ratownik był duszony
Aneta Dyka-Urbańska, rzecznik prasowy Podkarpackiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Mielcu, również potwierdza, że takie zdarzenie miało miejsce.
- Wezwanie nasz zespół przyjął rano, interwencja miała dotyczyć osoby z problemami psychicznymi. Kiedy nasza ekipa przyjechała na miejsce, słychać było na klatce agresywne krzyki – opowiada Aneta Dyka-Urbańska. – Zanim jednak zespół zdążył wejść do mieszkania, ratownik medyczny, który szedł pierwszy, został zaatakowany przez młodego mężczyznę.
Dodaje, że ratownik był duszony.
- Jego życie było zagrożone, ale atak udało się przerwać - przekazuje rzecznik prasowy Podkarpackiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Mielcu.
Na szczęście drugi ratownik nie ucierpiał. Obaj otrzymają pomoc psychologiczną.
Trwają czynności policji
Podkomisarz Jacek Bator, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Dębicy, informuje, że do zdarzenia doszło na ulicy Pana Tadeusza w Dębicy, gdzie podczas wchodzenia na klatkę schodową ratownicy zostali zaatakowani przez 25-letniego mężczyznę.
– Z informacji przekazanych przez dyżurnego wynika, że mężczyzna użył siły wobec jednego z ratowników, ale ratownicy szybko go opanowali – przekazuje podkomisarz Jacek Bator. – Na miejsce przyjechała druga karetka pogotowia, która udzieliła pomocy. Wstępne informacje wskazują, że doszło do naruszenia nietykalności cielesnej ratownika oraz znieważenia drugiego ratownika już na SOR-ze. Dodatkowo, policjanci, którzy przybyli na miejsce, również zostali znieważeni. Trwają czynności w tej sprawie.
Z informacji uzyskanych od oficera prasowego KPP w Dębicy wynika, że mężczyzna, który zaatakował ratownika, był nietrzeźwy i obecnie przebywa w szpitalu w Dębicy.
Wojewoda zapewnia o wsparciu dla ratowników
Bartosz Gubernat, rzecznik PUW, zapewnia, że poszkodowanemu ratownikowi została już udzielona pomoc psychologiczna i dodaje, że wojewoda podkarpacki dba o to, aby ratownicy medyczni w regionie byli lepiej przygotowani na zagrożenia.
– Codziennie niosą pomoc, ratują życie i zdrowie, często działając pod presją czasu i w trudnych warunkach. Niestety, zdarza się, że sami stają się ofiarami agresji. Przykład tragicznych wydarzeń w Siedlcach czy ostatnie zdarzenie w Dębicy pokazują, jak ważne jest, aby ratownicy potrafili chronić nie tylko pacjentów, ale i siebie – mówi Bartosz Gubernat, przypominając, że dzięki inicjatywie Służby Więziennej podkarpaccy ratownicy przejdą szkolenie z zakresu samoobrony oraz bezpiecznych zachowań w sytuacjach kryzysowych. – To ważny krok w stronę zwiększenia ich bezpieczeństwa i komfortu pracy.
14 lutego zostało podpisane porozumienie w tej sprawie, któremu patronuje wojewoda podkarpacki.
Aneta Dyka-Urbańska, rzecznik prasowy Podkarpackiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Mielcu, zapewnia, że życiu ratownika medycznego nie zagraża już żadne niebezpieczeństwo.
