- 25 maja 2021 r. granice RP przekroczyły trzy działaczki mniejszości polskiej z Białorusi zaangażowane w działalność edukacyjną młodzieży i środowisk polskich - poinformował w środę wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz. Irena Biernacka, Maria Tiszkowska i Annę Paniszewa są już w Polsce.
- Wszystkie panie czują się dobrze. Zostały otoczone niezbędną opieką, w tym również medyczną- poinformował Przydacz. Dodał także, że ich zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. - Zgodnie z zapowiedzią prezydenta Andrzeja Dudy ale także premiera Mateusza Morawieckiego, wszyscy Polacy przebywający poza granicami kraju ale także obywatele innych państw, którzy są poddawani represjom lub w wyniku tych represji czują się zagrożeni we własnym kraju, zawsze znajdą wsparcie i schronienie w Polsce- dodał.
- Po raz kolejny udowodniliśmy, ze każdy z naszych rodaków może liczyć na wsparcie państwa polskiego. Polska nigdy nie zostawia rodaków w potrzebie- przyznał Przydacz.
Jednocześnie poinformował, że stanowisko rządu w kontekście relacji polsko- białoruskich, w kontekście sytuacji na Białorusi oraz działań represyjnych w "żaden sposób nie ulega zmianie".- Oczekujemy zwolnienia wszystkich więźniów politycznych na Białorusi- dodał.
Przydacz przyznał, że sytuacja na Białorusi "jest bardzo niestabilna" i "działania represyjne nie ustają". - Jeśli chodzi o Andrzeja Poczobuta i Andżelikę Borys należy podkreślić, że państwo polskie będzie w dalszym ciągu zabiegać o zwolnienie tych osób- poinformował. - Zarzuty wobec tych osób mają charakter czysto polityczny- dodał.
